Gwiazdy wyglądają w ciąży jak boginie, po wydaniu na świat potomka wracają do formy w tempie, które przyprawia o zazdrość. Jednak macierzyństwo sprawia im takie same problemy, jak wszystkim matkom. Bywają niewyspane, przemęczone, sfrustrowane i nawet sztab niań nie jest w stanie im pomóc. Oto kilka gwiazd, które postanowiły przyznać się do depresji poporodowej i opowiedzieć o tym, jak poradziły sobie z tym trudnym okresem.
Gwiazdy wyglądają w ciąży jak boginie, po wydaniu na świat potomka wracają do formy w tempie, które przyprawia o zazdrość. Jednak macierzyństwo sprawia im takie same problemy, jak wszystkim matkom. Bywają niewyspane, przemęczone, sfrustrowane i nawet sztab niań nie jest w stanie im pomóc. Oto kilka gwiazd, które postanowiły przyznać się do depresji poporodowej i opowiedzieć o tym, jak poradziły sobie z tym trudnym okresem.
O swoich przeżyciach po narodzinach drugiego dziecka, synka Mojżesza, opowiedziała niedawno Gwyneth Paltrow.
Gwyneth Paltrow
Aktorka podzieliła się swoimi doświadczeniami poprzez swoją stronę internetową GOOP.
- Kiedy mój syn Moses przyszedł na świat w 2006 roku, oczekiwałam kolejnych miesięcy euforii po jego narodzeniu, podobnej do tej jaka towarzyszyła mi dwa lata wcześniej, po narodzinach mojej córki. Zamiast tego miałam do czynienia z jednym z najciemniejszych i najbardziej bolesnych rozdziałów mojego życia. Przez około pięć miesięcy, patrząc na to z perspektywy czasu, przeżywałam depresję poporodową, od tego momentu chciałaM się dowiedzieć na ten temat jak najwięcej.
Bryce Dallas Howard
Z depresją poporodową walczyła także aktorka Bryce Dallas Howard („Osada”, „Terminator:Ocalenie”).
- Zawsze byłam radosną i optymistyczną osobą, więc nie wiedziałam, co się dzieje. Moi bliscy byli bardzo zaniepokojeni, a mój mąż czuł się kompletnie bezradny. Wiele wtedy przeszliśmy, ale teraz czuję się bardzo szczęśliwa i mam wrażenie, że w moim życiu znowu zapanowało lato - wspomina 28-letnia gwiazda filmu "Spider-Man 3".
Kayah
Także Kayah przyznała się do tego, że przeszła okres depresji po narodzinach synka, Rocha. Ciągłe zmęczenie, niewyspanie, a do tego nadwaga, wszystko to źle wpływało na jej stan psychiczny.
- Pół roku trwała cała depresja. W ciąży strasznie przytyłam, nagle urosłam o 30 kilo - wyznała w wywiadzie, jakiego udzieliła Piotrowi Najsztubowi dla dwutygodnika "Viva". - Myślałam, że jak urodzę, to mi to jakoś pójdzie precz, ale, niestety, nie. Akurat wtedy nastąpił największy boom w mojej karierze, czas Bregovicia. Nie czułam się ze swoją tuszą dobrze i sama świadomość, że występuję w takim stanie przed pięciotysięczną publicznością, była strasznie deprymująca.
Kayah
Pomogła restrykcyjna dieta otrzymana od przyjaciółki dzięki której wokalistka szybko wróciła do formy. W 13 dni zrzuciła 15 kilogramów.
Jennifer Lopez
"Dzieci zmieniły wszystko. Zrozumiałam, że na wiele rzeczy nie mam wpływu, a sprawowanie kontroli to tylko złudzenie" wyznała swego czasu Jennifer Lopez, mama bliźniaków. Po narodzinach dzieci znana piosenkarka i aktorka długo dochodziła do formy, musiała zgubić aż 35 kilogramów, które przybyły jej w ciąży. Narzuciła sobie drakońską dietę, a ta spowodowała, że pogorszył się i tak fatalny stan psychiczny młodej mamy.
- Bliźniaki płakały i bywało, że ani ja, ani doświadczone opiekunki nie umiałyśmy ich uspokoić. Macierzyństwo to coś pięknego, ale przyznam, że było mi trudno pogodzić się z tym, że dzieciaki nie zawsze robią to, co chcę, i wtedy, kiedy chcę - opowiadała potem.
Courteney Cox
Courteney Cox zaczęła odczuwać pogorszenie nastroju dopiero w pół roku po narodzinach córki. Był to straszny okres w jej życiu, podobno rozważała nawet samobójstwo.
- Nie mogłam spać. Serce biło mi jak oszalałe. I byłam bardzo przygnębiona.
W końcu aktorka udała się do lekarza, który wydał diagnozę i przepisał odpowiednią kurację.
Brooke Shields
O samobójstwie myślała także Brooke Shields, która cierpiała na depresję po narodzinach swojego pierwszego dziecka, córki Rowan. Aktorka miała wtedy za sobą jedno poronienie i siedem prób zapłodnienia metodą in vitro. Wydawało jej się więc, że powinna by szczęśliwa. Jednak…
- Wreszcie miałam zdrową i piękną córeczkę, tymczasem nie mogłam na nią patrzeć. Nie potrafiłam trzymać jej na rękach, śpiewać jej, ani uśmiechać się do niej... Pragnęłam jedynie zniknąć i umrzeć – opowiadała potem.
Brooke Shields
- Myślałam sobie: "Nie powinnam istnieć. Dziecku będzie lepiej beze mnie. Życie nigdy już nie zmieni się na lepsze, więc lepiej będzie, jeśli już odejdę” – przyznała w jednym z wywiadów.
O swoich przeżyciach i walce z chorobą opowiedziała potem w książce „Down Came the Rain: My Journey Through Postpartum Depression”.
Angelina Jolie
Wprawdzie Angelina Jolie nigdy oficjalnie nie przyznała się do tego, że przeszła depresję poporodową. Jednak tuż po tym, jak na świat przyszły jej bliźniaki, Vivienne i Knox, do prasy zaczęły przeciekać opowieści o tym, że aktorka cierpi na bezsenność, nagłe zmiany nastrojów i jest skrajnie wyczerpana. Objawy wskazywały na depresję.
Angelina Jolie
Gwiazda nie ruszała się podobno z łóżka, była tak zmęczona, że zapominała o posiłkach. Z powodu ciężkiego stanu psychicznego aktorka na kilka miesięcy zniknęła z życia publicznego.
Amanda Peet
Ambiwalentnych uczuć po porodzie doświadczyła także aktorka Amanda Peet. W czasie ciąży odczuwała nieustannie entuzjazm i radość. Jednak ten stan zmienił się po narodzinach córki, Frances ‘Frankie’ Pen.
- Wszystko padło z hukiem w tej samej sekundzie, kiedy Frankie przyszła na świat. Chcę opowiedzieć o tym szczerze, ponieważ mieszane uczucia, które odczuwamy w związku z macierzyństwem zamiast „błogostanu” wciąż są czymś wstydliwym. Myślę, że zmaga się z tym wiele osób, ale trudno znaleźć ludzi, którzy są chętni o tym opowiedzieć.
Sadie Frost
W 2003 roku, kiedy na świat przyszło jej czwarte dziecko, brytyjska aktorka Sadie Frost (związana wtedy z Jud'em Law) zgłosiła się do kliniki londyńskiej. Powód? Poważna depresja poporodowa. Obyło się bez lekarstw. Jak zaznaczył rzecznik jej ówczesnego męża terapia koncentrowała się "na rozmowach z lekarzami i pomocy specjalistów."