Opowiedziała o śmierci mamy. "Oswajałam ten lęk"

Jolanta Fraszyńska jest jedną z gwiazd nowego serialu "Szpital św. Anny". Aktorka wcieliła się w nim w profesorkę onkologii. Okazuje się, że rola ta była dla niej ogromnym wyzwaniem. Wszystko z powodu jej zmarłej mamy.

Jolanta Fraszyńska szczerze o śmierci mamyJolanta Fraszyńska szczerze o śmierci mamy
Źródło zdjęć: © AKPA

W 2012 r. Jolanta Fraszyńska pochowała ukochaną mamę. Aktorka w najnowszej rozmowie z reporterką TVN-u nie bez powodu ponownie otworzyła się na temat jej śmierci. Ma to bowiem związek z jej najnowszą rolą.

Jolanta Fraszyńska szczerze o zmarłej mamie

24 lutego odbyła się premiera nowego serialu pt. "Szpital św. Anny", w którym Jolanta Fraszyńska gra jedną z głównych ról. Choć aktorka ma na swoim koncie już udział w podobnych produkcjach, okazuje się, że z powodów osobistych wcielenie się w profesorkę onkologii Zytę Orłowicz nie było dla niej łatwe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jola Fraszyńska pomaga chłopcu choremu na siatkówczaka

- Moja mama nie żyje, umarła na takim oddziale. Umarła, mając nowotwór i siłą rzeczy ja gdzieś oswajałam ten lęk. To, że radzę, jestem autorytetem na onkologii, na oddziale, który mrozi w nas krew. Wszyscy niby mówią, wszyscy wiedzą, że taki oddział istnieje, natomiast jest to coś mrożącego, nie wiem, czy u państwa też, ale wydaje mi się, że to jest powszechne, że onkologia nas straszy - przyznała aktorka.

Jolanta Fraszyńska nie ukrywała, że nowa rola jest dla niej ważna jeszcze z innego powodu. Okazuje się, że zależy jej na tym, aby widzowie mogli wyciągnąć z niego coś dla siebie.

- Ja bym chciała odczarować trochę ten oddział i siebie, będąc na tym planie, również odczarowuję, bo ja mówię o zaleceniach, którymi są chemioterapia, którymi są radioterapia, ale jeszcze mam taką wolę, żeby też zalecać innego rodzaju profilaktykę, głównie profilaktykę, żeby zadbać o swoje emocje, żeby człowieka traktować całościowo.

Po śmierci mamy miała do siebie żal

Jolanta Fraszyńska wielokrotnie w wywiadach przyznawała, że bardzo przeżyła śmierć mamy. Niestety jest coś, czego aktorka bardzo żałuje.

- Często byłam dla niej niefajna, nie umiałam sobie poradzić z jej delikatnością i łagodnością. Gdybym potrafiła cofnąć czas, chciałabym być dla niej łagodniejsza - przyznała kilka lat temu w rozmowie z magazynem "Olivia".

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Wiesława Kwiatek i jej włosy. Czy to naprawdę doczepy?
Wiesława Kwiatek i jej włosy. Czy to naprawdę doczepy?
Podlej tym trawę. Zacznie rosnąć gęściej
Podlej tym trawę. Zacznie rosnąć gęściej
Liście z drzewa sąsiada spadają na twoją działkę? To "mówi" prawo
Liście z drzewa sąsiada spadają na twoją działkę? To "mówi" prawo
Konferencja dla młodych kobiet za nami! Wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło tłumy
Konferencja dla młodych kobiet za nami! Wyjątkowe wydarzenie przyciągnęło tłumy
Joanna Kurowska szczerze o zarobkach aktorów. "Można bardzo godnie żyć"
Joanna Kurowska szczerze o zarobkach aktorów. "Można bardzo godnie żyć"
Przekazał wieści o diagnozie. Tak skomentowała to żona
Przekazał wieści o diagnozie. Tak skomentowała to żona
Usuń z doniczki. Ten błąd może zniszczyć roślinę
Usuń z doniczki. Ten błąd może zniszczyć roślinę
Tak mieszka serialowa Pati. Wnętrza robią wrażenie
Tak mieszka serialowa Pati. Wnętrza robią wrażenie
Historyczna decyzja w Sejmie. Zmiany dla właścicieli psów
Historyczna decyzja w Sejmie. Zmiany dla właścicieli psów
Pojechała do sanatorium. Mówi, co się działo wieczorami
Pojechała do sanatorium. Mówi, co się działo wieczorami
Nasącz szmatkę i przetrzyj. Pleśń nienawidzi tego specyfiku
Nasącz szmatkę i przetrzyj. Pleśń nienawidzi tego specyfiku
Rak zaatakował trzy razy. Dawał przerzuty do kości. Tak się leczyła
Rak zaatakował trzy razy. Dawał przerzuty do kości. Tak się leczyła