Organizacja społeczna domaga się usunięcia filmu "365 dni" z Netflixa
20.06.2020 15:26, aktual.: 20.06.2020 16:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Organizacja społeczna z Wielkiej Brytanii domaga się, aby z Netfliksa zniknął film "365 dni" na podstawie powieści Blanki Lipińskiej. Ich zdaniem promuje on kulturę gwałtu i toksyczną męskość.
"365 dni", film będący ekranizacją książki Blanki Lipińskiej, kilka tygodni temu pojawił się na Netfliksie, nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Opowieść o Laurze zniewolonej przez Massimo, pełna przemocy i gwałtu, doczekała się kilku krytycznych recenzji za granicą i całej masy krytyki w polskich mediach. Ale to nie zmienia faktu, że widzowie na całym świecie chętnie oglądają polską produkcję.
"365 dni" ma zniknąć z Netfliksa?
Zaskakującą popularność film, który pełen jest scen seksu i zakupów, zdobył w Wielkiej Brytanii (pamiętajmy że to ojczyzna E.L. James, autorki "50 twarzy Greya"). Studencka organizacja Pro Empower, która zajmuje się nadużyciami seksualnymi w szkolnictwie wyższym, wystosowała apel do brytyjskiego Netfliksa, w którym nawołuje, aby filmowi towarzyszyła informacja, że przedstawia on nadużycia seksualne, promuje kulturę gwałtu i toksyczną męskość.
Działacze organizacji domagają się wreszcie, aby "365 dni" zostało usunięte z platformy streamingowej. W tym celu uruchomili w sieci petycję, pod którą zbierane są podpisy.
Czy Netflix przychyli się do prośby Pro Empower i usunie film na podstawie powieści Blanki Lipińskiej? Gdyby tak się stało, byłaby to bezprecedensowa decyzja, która mogłaby skutkować zalewem petycji dotyczących innych filmów i seriali.