Otyłość dzieci to skutek złych nawyków, nie genów

Epidemia otyłości szerząca się wśród dzieci to raczej wynik złych nawyków żywieniowych i braku ruchu, a nie genów - piszą naukowcy na łamach pisma "American Heart Journal".

Do takich wniosków doszli uczeni z Uniwersytetu Stanu Michigan, którzy przebadali ponad 1 tys. uczniów w wieku 11-12 lat.

Obraz
Źródło zdjęć: © Thinkstock

Epidemia otyłości szerząca się wśród dzieci to raczej wynik złych nawyków żywieniowych i braku ruchu, a nie genów - piszą naukowcy na łamach pisma "American Heart Journal". Do takich wniosków doszli uczeni z Uniwersytetu Stanu Michigan, którzy przebadali ponad 1 tys. uczniów w wieku 11-12 lat. Okazało się, że - w porównaniu z rówieśnikami o prawidłowej masie ciała - otyłe dzieci częściej jadały posiłek kupiony w szkole, a także spędzały minimum 2 godziny dziennie na oglądaniu TV lub grach wideo.

Statystyki wskazują, że liczba otyłych dzieci wzrasta w bardzo szybkim tempie, nie tylko w krajach bogatych, ale też rozwijających się. W USA, gdzie epidemia otyłości przybrała monstrualne rozmiary, odsetek otyłych dzieci w wieku 6-11 lat wzrósł trzykrotnie w ostatnich trzech dekadach.

Aby sprawdzić, jaki wpływ na te statystyki mają zachowania i styl życia naukowcy z Uniwersytetu Stanu Michigan przebadali 1003 uczniów gimnazjum (w wieku 11-12 lat). Zebrali wśród nich dane dotyczące wskaźnika masy ciała (BMI), ciśnienia tętniczego, stężenia tłuszczów i glukozy we krwi oraz sprawdzili, jak szybko akcja ich serca wraca do poziomu spoczynkowego po trzech minutach chodu na bieżni. Następnie porównali nawyki i styl życia dzieci otyłych oraz ich rówieśników o prawidłowej masie ciała.

W badanej grupie 15 proc. dzieci miało BMI świadczące o otyłości (tj. powyżej 30). W porównaniu z rówieśnikami ważącymi prawidłowo miały one wyższe ciśnienie tętnicze, a praca ich serca dłużej wracała do normy po wysiłku fizycznym. Stwierdzono u nich również wyższe całkowite stężenie cholesterolu i tzw. złego cholesterolu (LDL), jak również trójglicerydów. Wszystkie te tłuszcze są związane z ryzykiem chorób układu sercowo-naczyniowego.

Okazało się, że otyli uczniowie rzadziej należeli do drużyny sportowej i rzadziej angażowali się w aktywność fizyczną niż rówieśnicy o prawidłowej masie ciała; spędzali za to więcej czasu na oglądaniu telewizji i grach wideo. Na przykład, dzień przed badaniem aż 58 proc. dzieci z otyłością oglądało TV przez 2 godziny, podczas gdy w grupie ważącej normalnie odsetek ten wyniósł - 41 proc.

Poza tym, aż 45 proc. otyłych uczniów zawsze jadało lunch w szkole, a w grupie dzieci bez otyłości było to 34 proc.
- Gdyby dieta i aktywność fizyczna były podobne w obydwu badanych grupach, przemawiałoby to za genetycznymi uwarunkowaniami dziecięcej otyłości - komentuje kierujący badaniami Taylor Eagle. Jednak zaobserwowane różnice wskazują, że niezdrowe nawyki i styl życia są w większym stopniu odpowiedzialne za to zjawisko - dodaje. Jak przypominają naukowcy, ostatnie badania wykazały, że mutacja w genie kodującym leptynę - hormon wydzielany przez tkankę tłuszczową, który hamuje uczucie głodu w mózgu - może sprzyjać objadaniu się i tyciu.

- W przypadku ekstremalnie otyłych dzieci, można rozważyć badania genetyczne. Ale u pozostałych, zwiększenie aktywności fizycznej, ograniczenie czasu spędzanego przed ekranem telewizora lub komputera oraz skomponowanie zdrowszego menu w szkołach mogą sprawić, że narastanie epidemii otyłości uda się powstrzymać" - podkreśla biorący udział w badaniach kardiolog Kim A. Eagle.

Poprawa wartości odżywczych szkolnych posiłków miałaby polegać na ograniczeniu soli, tłuszczów (zwłaszcza niezdrowych) oraz cukrów prostych.

Zdaniem współautorki pracy Elizabeth Jackson, konieczność poprawy nawyków zdrowotnych dotyczy większości dzieci w wieku szkolnym, nie tylko tych z otyłością. W badaniach jej zespołu ponad 30 proc. dzieci przyznało się do spożycia słodkich napojów gazowanych poprzedniego dnia, a mniej niż połowa z nich pamiętała o zjedzeniu dwóch porcji owoców i warzyw w ciągu ostatnich 24 godzin. Tylko 30 proc. wszystkich uczniów ćwiczyło po pół godziny przez pięć dni w tygodniu poprzedzającym badanie.

(PAP/ma)

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postawił matce ultimatum. "Zrobiła mi najpiękniejszy prezent w życiu"
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach
Postaw na balkonie. Zapomnisz o uciążliwych gołębiach
Krytykują nawet biust jej synowej. Dowbor nie ukrywa, co o tym myśli
Krytykują nawet biust jej synowej. Dowbor nie ukrywa, co o tym myśli
Straciła znajomych, gdy przestała udawać. "Całe życie oszukiwałam"
Straciła znajomych, gdy przestała udawać. "Całe życie oszukiwałam"
W takim stroju poszła na randkę z mężem. Są zdjęcia
W takim stroju poszła na randkę z mężem. Są zdjęcia
Połóż na poddaszu. Kuny szybko się wyniosą
Połóż na poddaszu. Kuny szybko się wyniosą
Twój pupil wysyła sygnały ostrzegawcze. Lepiej ich nie lekceważ
Twój pupil wysyła sygnały ostrzegawcze. Lepiej ich nie lekceważ
Nastolatka o "szon patrolach". Mówi, do czego są zdolni
Nastolatka o "szon patrolach". Mówi, do czego są zdolni
Pół roku bez łazienki i kuchni. "Mam już dosyć"
Pół roku bez łazienki i kuchni. "Mam już dosyć"
Byli parą idealną. Ich relację wystawił na próbę głośny skandal
Byli parą idealną. Ich relację wystawił na próbę głośny skandal
Idealne usta w kilka sekund. Wystarczy patyczek higieniczny
Idealne usta w kilka sekund. Wystarczy patyczek higieniczny
Z trudem stanął na ściance. Nagranie pokazuje, w jakim jest stanie
Z trudem stanął na ściance. Nagranie pokazuje, w jakim jest stanie