"Ozdoba i tło dla męża". Stała się bohaterką skandalu. Oto nowa pierwsza dama USA
Melania Trump jest pierwszą w historii Stanów Zjednoczonych pierwszą damą imigrantką i jedyną, która wzięła udział w rozbieranej sesji. - Do tej pory Melania Trump, jakkolwiek źle by to nie zabrzmiało, była ozdobą męża. Wyzwaniem będzie dla niej odejście od wizerunku pięknej modelki, której głównym zadaniem jest bycie tłem dla Donalda Trumpa – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. wizerunku publicznego.
71-letni Donald Trump, kontrowersyjny miliarder, przedsiębiorca, posiadacz licznych hoteli, kasyn i restauracji na całym świecie, właśnie został oficjalnie 45. prezydentem Stanów Zjednoczonych. U jego boku od 19 lat jest Melania. Jak sprawdzi się w nowej roli i czy godnie zastąpi poprzedniczkę - dobrze ocenianą Michelle Obamę?
- Zwykle pierwszy rok po inauguracji pokazuje nam, czy pierwsza dama ma pomysł na swoje aktywności. To właśnie w tym okresie buduje się model jej aktywności - mówi nam dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. wizerunku publicznego, autor książki „Coaching marki politycznej, czyli kariera lidera”.
Donald i Melania Trump
- Analizując działalność pierwszych dam, zarówno polskich, jak i zagranicznych, można zauważyć, że każda z nich angażowała się w jakąś działalność charytatywną. Jolanta Kwaśniewska prowadziła fundację „Porozumienie bez Barier”, Maria Kaczyńska również opiekowała się potrzebującymi – dodaje dr Sergiusz Trzeciak.
Melania Trump
Żeby poznać ich wspólną historię i drogę skromnej dziewczyny ze Słowenii do Białego Domu, musimy się cofnąć do lat 90. W 1996 roku Donald Trump roku próbował uwieść Lady Di. Po jej rozwodzie z księciem Karolem zaczął ją zasypywać drogimi bukietami kwiatów. Nawet w swojej autobiografii wychwalał zalety księżnej Diany. Marzenia o księżnej zbladły, gdy w 1998 roku miliarder poznał młodszą o 24 lata modelkę Melaniję Knavs ze Słowenii.
Melania Trump
Melanija Knavs urodziła się w 1970 roku w słoweńskiej gminie Sevnica, należącej wówczas jeszcze do Jugosławii. Zdając sobie sprawę z atutów, a także mogąc się pochwalić idealnymi wymiarami 88-60-88, dziewczyna już jako 16-latka postanowiła zostać modelką. Jednak nie od razu odniosła spektakularny sukces. Wyjechała do Lublany z zamiarem studiowania architektury i wzornictwa. Tam na jednym z konkursów piękności zauważył ją uznany fotograf Stane Jerko. Po latach wspominał, że dziewczyna była cicha, grzeczna i spokojna, znacznie bardziej przypominała mola książkowego niż przyszłą topmodelkę kipiącą seksapilem. A mimo to postanowił pomóc jej w karierze.
W wieku 18 lat Melanija wyjechała w końcu do Mediolanu, gdzie podpisała swój pierwszy kontrakt, a potem do Stanów Zjednoczonych. Zmieniła wtedy nazwisko na Knauss. To nic, że ogromny billboard z jej zdjęciem z kampanii reklamowej papierosów wisiał w samym centrum Times Square, ona i tak zaraz po pracy wracała do domu, prowadząc spokojne i ustabilizowane życie.
Donald i Melania Trump
Mirjana Jelancic, koleżanka Melanii z dzieciństwa, a obecnie dyrektorka szkoły, do której obie chodziły, nie jest zdziwiona takim obrotem spraw. Od dziecka wiedziała, że Słowenia jest za mała dla kogoś takiego jak Melanija Knavs.
- Ona miała olbrzymi potencjał i już jako dziecko przejawiała dużą ambicję - wspomina Jelancic. Dodaje, że swoją karierę Knavs zawdzięcza wartościom, które w latach 80. i 90. wpajano dzieciom. - Byliśmy uczeni, że ciężka praca procentuje i że wszyscy ludzie są równi. To Melania wyniosła z domu i to pomogło jej w życiu. Była także perfekcjonistką i wszystko chciała zrobić najlepiej, jak potrafiła – opowiadała.
Donald i Melania Trump
Była uznawana za osobę, która wie doskonale, jak pokierować swoją karierą, podziwiano ją za profesjonalizm. Unikała przyjęć. W końcu jednak na jedno dała się namówić. Tam też spotkała Donalda. Miała wówczas 28 lat, Donald Trump - 52. Szybko zaczęli się regularnie spotykać. Pobrali się w 2005 roku na Florydzie. Wśród gości na ceremonii był m.in. książę Karol.
Jak Melania odpiera zarzuty dotyczące tego, że związała się z portfelem Trumpa, które słyszy na co dzień? - Prasa potrafi być okrutna. Ja jednak głęboko wierzę, że nie można być z osobą, której się nie kocha, która nie daje ci poczucia spełnienia. Nie można przecież przytulić się do pięknego apartamentu czy samolotu, nie można z nimi porozmawiać – wyznała w jednym z wywiadów.
Donald i Melania Trump
Dziś była modelka wiedzie pełne blichtru życie, zajmuje się wychowywaniem synka Barrona i wrzucaniem na swój profil na portalach społecznościowych zdjęć z licznych podróży, z pokładu prywatnego samolotu, z luksusowych apartamentów na nowojorskim Manhattanie czy w Waszyngtonie. Lubi chwalić się drogimi futrami i biżuterią. I to właśnie z projektowaniem biżuterii zajmuje się zawodowo. Jej kolejnym ważnym zajęciem jest bycie żoną swojego męża.
Donald i Melania Trump z dziećmi
Donald Trump ma na swoim koncie wiele skandali związanych z seksistowskim traktowaniem kobiet. Jego żonie też nie udało się uniknąć afer. Kilka tytułów prasowych zasugerowało, że w latach 90. była luksusową prostytutką. Brytyjski tabloid „Daily Mail” donosił, że agencja modelek w Nowym Jorku, która w latach 90. reprezentowała Melanię, działała także jako "luksusowa agencja towarzyska dla bogaczy”. Państwo Trump wytoczyli już procesy o 150-milionowe odszkodowania kilku redakcjom, które podchwyciły ten temat (procesy nadal się toczą). Melania będzie jedyną pierwszą damą USA, którą Amerykanie mieli okazję widzieć nago. To za sprawą kilku rozbieranych sesji zdjęciowych, które Trump ma na swoim koncie. Najsłynniejszą była chyba ta z 2000 roku dla magazynu "GQ", gdzie Melania pozowała przykuta kajdankami do walizki na pokładzie prywatnego samolotu Donalda Trumpa - wówczas jeszcze jej narzeczonego.
Melania i Donald Trump
Jaką pierwszą damą i żoną będzie Melania? Często porównywana jest do Jackie Kennedy, która – oprócz tego, że była ikoną stylu – była też kobietą stojącą murem za swoim mężem, przymykającą oczy na jego romanse i zgadzającą się z każdą jego decyzją. - Z pewnością Melania Trump będzie chciała zrobić coś innego niż jej amerykańskie poprzedniczki, między innymi Michelle Obama – uważa dr Sergiusz Trzeciak, ekspert ds. wizerunku publicznego.
