Pary zdradziły, co przeszkadza im w seksie z partnerem. Tego się nie spodziewałyśmy
Seks bywa kłopotliwy. Nawet w związku pełnym miłości i wzajemnego zrozumienia zdarzają się łóżkowe nieporozumienia. Te najbardziej uporczywe z nich zebrał portal Forktip. W końcu zyskałyśmy odpowiedź na pytanie, co tak naprawdę przeszkadza nam w seksie z naszym partnerem.
Specjaliści ze strony Forktip przygotowali ankietę, którą przeprowadzili z udziałem ponad 5 tys. osób, pozostających w stałym związku. Wyniki ich badania nie pozostawiły wątpliwości co do tego, jakie łóżkowe szczegóły są dla nas najbardziej irytujące.
Nie mamy dobrej informacji dla panów. Głównym powodem kobiecej frustracji w sypialni jest zbyt mały członek partnera. Na drugim miejscu pojawiło się zbyt częste zmienianie pozycji. Niechlubne podium zamknęły dziwne odgłosy wydawane przez partnera.
W przypadku mężczyzn pierwsze skrzypce w sferze seksualnych frustracji grają aspekty fizyczne. Numerem jeden jest dla nich brak biustu i kobiecych krągłości u partnerki. Jak widać panowie nie przepadają za kościstymi sylwetkami lansowanymi przez świat mody. Zdecydowanie bardziej wolą kobiety plus-size.
Drugim powodem ich poirytowania w sypialni jest… zbyt luźna pochwa u partnerki, która powoduje słabsze doznania. Numerem trzy są, tak jak w przypadku kobiet, zbyt głośne krzyki i dziwne dźwięki wydawane przez partnerkę.
To jednak nie wszystkie ciekawe fakty ujawnione przez ankietę. Okazało się, że zabawki erotyczne i BDSM to dla większości par idealny sposób na utrzymanie iskier w związku. Poza tym tylko 35 proc. kobiet marzy o tym, by partner inicjował zbliżenie częściej, niż robi to dotychczas. Tego samego chciałoby aż 78 proc.
Chociaż nasza cielesność bywa źródłem największych seksualnych frustracji zarówno w przypadku kobiet, jak i mężczyzn, zaledwie 20 proc. ankietowanych powiedziałoby o swoim problemie tej drugiej osobie. Dlaczego? Żeby nie zranić jej uczuć. Dla większości ankietowanych miłość i czułość jest bowiem ważniejsza niż seksualna satysfakcja.