Paula Marciniak wydała 50 tys. zł na "poprawę urody". Dziś trudno ją rozpoznać
Paula Marciniak była swego czasu gwiazdą polskiego show-biznesu. Aktorka, piosenkarka i prezenterka telewizyjna została zapamiętana przez Polaków głównie a sprawą udawanego ślubu z Michałem Wiśniewskim, który wystąpił w jej teledysku. Wydała krocie na "poprawę urody". Jak wygląda dziś?
10.04.2023 | aktual.: 10.04.2023 18:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Paula Marciniak próbowała swoich sił w show-biznesie na wiele sposobów. W 2005 roku wzięła udział w konkursie Miss Polski, w którym zdobyła tytuł Miss Polski Foto i zyskała możliwość reprezentowania kraju w konkursie Model of the World w Tanzanii. Jako aktorka wystąpiła w serialu "Pitbull", "Daleko od noszy" i w "Pierwszej miłości", a jako wokalistka wydała album "Paula", którym niestety nie podbiła polskiej sceny muzycznej.
Wzięła udawany ślub z Michałem Wiśniewskim
Choć pierwszy (i jak do tej pory jedyny) krążek Pauli Marciniak nie odniósł ostatecznie sukcesu, teledysk do jednego z jej utworów z pewnością został zapamiętany przez wielu. W klipie do piosenki pt. "Flashing Lights" wystąpił bowiem Michał Wiśniewski, z którym wokalistka wzięła wtedy udawany ślub. Wiśniewski miał nawet wówczas zaproponować jej dołączenie do zespołu "Ich Troje", jednak Marciniak nie była tym zainteresowana.
"Od razu mu powiedziałam, że moja solowa płyta jest w końcowej fazie nagrań i że nie wyobrażam sobie siebie w zespole. Była to atrakcyjna propozycja, ale ja już miałam swoje miejsce i swój cel. W 'Ich Troje' byłabym dodatkiem do całości, która istniała w świadomości ludzi od wielu lat, a ja chciałam stworzyć coś swojego, od początku do końca" - powiedziała w rozmowie z "Echem Dnia".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydała krocie, by poprawić urodę
Pomimo wyglądu, który przykuwał uwagę (Paula ma za sobą także sesje dla "CKM"), celebrytka zdecydowała się "poprawić" swoją urodę, na co, według "Super Expressu", wydała ok. 50 tys. zł. W rozmowie z tabloidem nie ukrywała, jakie poprawki sobie zafundowała.
- Podniosłam i zmniejszyłam biust, bo był nierówny i opadający. Wstydziłam się jako kobieta rozbierać, chociaż na zdjęciach wyglądam jak symbol seksu, to jednak odbierało mi to pewność siebie. Myślałam o tym od dawna. Piersi dalej są naturalne bez implantów - wyjaśniła w wywiadzie dla "Super Expressu".
Jak wiadomo, poddała się również brazylijskiemu liftingowi pośladków, operacji plastycznej nosa i obniżeniu linii włosów.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.