Pawlak nowym Rzecznikiem Praw Dziecka. In vitro to "metoda niegodziwa"

Senat zaakceptował prawnika Mikołaja Pawlaka na stanowisko Rzecznika Praw Dziecka. Jego poglądy wzbudzają kontrowersje. Natomiast doświadczenie budzi wątpliwości, czy powinien pracować na rzecz dzieci. Wyznał, że od strony prawno-moralnej in vitro to "metoda niegodziwa".

Pawlak nowym Rzecznikiem Praw Dziecka. In vitro to "metoda niegodziwa"
Źródło zdjęć: © PAP
Dominika Czerniszewska

Mikołaj Pawlak urodził się w Łodzi w 1980 roku. Ukończył studia na kierunkach prawo i prawo kanoniczne na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II. Pracę magisterską obronił pod kierunkiem abp. Andrzeja Dzięgi. Na początku swojej kariery zajmował się w sądzie biskupim sprawami stwierdzania nieważności małżeństw kościelnych. Następnie był adwokatem, członkiem Okręgowej Izby Adwokackiej w Łodzi. W latach 2016-2018 był dyrektorem Departamentu Spraw Rodzinnych i Nieletnich Ministerstwa Sprawiedliwości. Odpowiadał m.in. za nadzór nad zakładami poprawczymi czy schroniskami dla nieletnich.

23 listopada 2018 roku Sejm wybrał go na Rzecznika Praw Dziecka, a 12 grudnia 2018 Senat zatwierdził jego kandydaturę. Tym samym Pawlak zastąpi Marka Michalaka.

Zgodnie z ustawą, urząd może objąć osoba, która ma "co najmniej pięcioletnie doświadczenie w pracy z dziećmi lub na ich rzecz". Z CV Pawlaka nie wynika, by posiadał on taki staż pracy z małoletnimi. Jak podaje Gazeta.pl, on sam twierdzi, że ma wystarczające kwalifikacje, ponieważ przepis ustawy "nie ustala jednak katalogu zawodów, umiejętności i uprawnień, jaki ten kandydat powinien mieć". Natomiast przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta Szczecin Szymon Kołtuniak wyznał: "Pan Pawlak ma jedynie 2-letnie doświadczenie i to mocno naciągane".

Podczas wczorajszego posiedzenia Senatu pytano go m.in. o stosowanie metody in vitro. Mikołaj Pawlak odpowiedział: "W tym zakresie patrzeć na tę metodę należy w sposób taki, że jakkolwiek metoda, pewnie skuteczna do poczęcia dzieci, jakkolwiek powodująca, że wiele dzieci przyszło na świat, to jednak od strony prawno-moralnej jest to metoda niegodziwa, bo w znaczącej liczbie poczęć powoduje, że poczęte istoty ludzkie, poczęte dzieci nie są wystarczająco chronione".

Następca Marka Michalaka na posiedzeniu Senatu zapowiedział też czynny udział w dyskusji o przepisach antyaborcyjnych w Polsce. "To, co sygnalizowałem, co wynika ze światopoglądu, z wykształcenia, z wiary to jest jedno, to co jest prawem to drugie, ale to należy możliwie łączyć dla dobra. I to ma dotyczyć nie tylko tych dzieci poczętych i narodzonych, ale ma też dotyczyć godności tych dzieci poczętych i nienarodzonych, zamrożonych na przykład. To też są dzieci, bo są poczęte" - skwitował.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (60)