Perfumy Calvin Klein dla niej. Teraz kupisz za pół ceny
Równocześnie zaskakujące i ponadczasowe, nigdy nie są monotonne czy przewidywalne, a teraz stać na nie każdego. Znaleźliśmy najchętniej wybierane perfumy marki Calvin Klein w dobrych cenach.
06.04.2018 | aktual.: 06.04.2018 14:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Calvin Klein i perfumy — fenomen popularności
Marka Calvin Klein tworzy perfumy od 1978 roku. Obecnie lista hitowych kompozycji zapachowych to 147 znanych wód toaletowych i perfumowanych, z których niemal wszystkie odniosły sukces. Od zmysłowych i lekko orientalnych nut, przez kwiatowe klasyki po zaskakujące zestawienia, które wyznaczają trendy. Pierwsze zapachy powstały dziesięć lat po powstaniu marki odzieżowej i stały się uzupełnieniem stylu cenionego zarówno przez kobiety, jak i mężczyzn na całym świecie.
Klasyczne zapachy od Calvina Kleina dla mężczyzn to dobry pomysł na prezent. Męskie kompozycje to niebanalne i kreatywne podejście do tematu perfum.
Calvin Klein – ponadczasowe zapachy, które się nie nudzą
Wiele kompozycji nie traci na popularności od wielu lat. Takie produkty, jak Eternity, Obsessed, Euphoria czy Beauty stały się wizytówką marki. Luksusowe wody perfumowane są często poza zasięgiem budżetu przeciętnego nabywcy, ale raz na jakiś czas możemy zaopatrzyć się w butelkę trwałego zapachu w lepszej cenie. Wody toaletowe i perfumowane tej marki cechuje duża trwałość, dlatego jest to wydatek, który się opłaca.
Najpiękniejszy zapach uniseks
Calvin Klein dokonał rewolucji w myśleniu o stroju kobiet i mężczyzn, miksując cechy ubioru obu płci. Calvin Klein One to jeden z pierwszych zapachów uniseks, który doczekał się wielu późniejszych wersji. Kompozycja była odpowiedzią na potrzeby współczesnych młodych ludzi zainteresowanych kwestią przynależności do grup i subkultur. Wcześniej rozróżnienie na zapachy damskie i męskie było oczywiste, ale w 1994, kiedy Calvin Klein wypuścił zapach One, kompozycja została określona jako "sygnatura generacji X".