Pierwsze takie targi – dla pięknych w każdym rozmiarze
- Czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było - zapewnia Agnieszka Czerwińska. A jest dobrze poinformowana. Jest jedną z najpopularniejszych polskich modelek size plus, założycielką profesjonalnej agencji dla osób w rozmiarze L i większym „Nobody's Perfect”. Teraz jej firma zajmuje się rekrutacją modelek do pierwszych w Polsce Targów Size Plus „Większy Wymiar Piękna”.
02.01.2012 | aktual.: 27.02.2012 11:24
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
- Czegoś takiego jeszcze w Polsce nie było - zapewnia Agnieszka Czerwińska. A jest dobrze poinformowana. Jest jedną z najpopularniejszych polskich modelek size plus, założycielką profesjonalnej agencji dla osób w rozmiarze L i większym „Nobody's Perfect”. Teraz jej firma zajmuje się rekrutacją modelek do pierwszych w Polsce Targów Size Plus „Większy Wymiar Piękna”.
Impreza odbędzie się w dniach 12-13 maja w warszawskim Centrum MT Polska. Nie wiadomo jeszcze ilu będzie wystawców, negocjacje wciąż trwają, ale zainteresowanie jest duże. Do kogo kierowane są targi?
- „Większy Wymiar Piękna” to coś dla wszystkich, nie tylko kobiet – mówi Katarzyna Andrzejewska Szuba z firmy redNet Media, organizatora imprezy. - Będą też propozycje dla panów oraz oferta dla dzieci. Oprócz pokazów mody dla osób większych w rozmiarze od 40 wzwyż – bez ograniczeń - będą też porady trenerów, spotkania z wizażystami, fryzjerami, producentami sprzętu fitness. Nie chcemy promować otyłości, tylko pokazać, że można dbać o siebie, być zdrowym i wysportowanym i prezentować się atrakcyjnie nie będąc chudzielcem w rozmiarze „0”, ale nosząc rozmiar np. 44.
- Nie chcemy też nikogo odchudzać na siłę – dodaje Agnieszka Czerwińska. - Chcemy tylko zachęcić do zdrowego podejścia do życia, do siebie.
Ma być więc zdrowo, normalnie i pięknie, bo piękno – jak zaznaczają organizatorzy „nie ma przydzielonego odgórnie rozmiaru”. Ma być coś dla ciała i dla duszy, porady dietetyczne, także dla najmłodszych, bo realizatorzy przedsięwzięcia – chociaż chcą zachęcić do samoakceptacji osoby size plus - zauważają również rosnący problem otyłości, szczególnie wśród dzieci.
Ale oczywiście głównym elementem imprezy mają być pokazy mody w rozmiarze midi i maxi. Marki odzieżowe mają pokazać, że osoby o sylwetce L czy XL, a nawet większej, nie muszą chować się pod warstwami ubrań o uroku worka jutowego, ale mogą być eleganckie, seksowne, atrakcyjne. Takich ofert jest coraz więcej, chociaż jeszcze kilka lat temu był poważny problem – size plus kojarzył się z „babciną garsonką” ze sztywnych tkanin, wszystkie ubrania postarzały i jeszcze bardziej powiększały sylwetkę.
Ostatnio jednak producenci zaczynają zauważać, że kobiety chodzące po ulicach nie mają postury nastoletnich chłopców i zaczynają wprowadzać na rynek coraz więcej propozycji dla klientek (a ostatnio i klientów) size plus.
„Rynek skierował się na potrzeby zwykłych ludzi, a nie tych widocznych w reklamach telewizyjnych” czytamy w materiałach promocyjnych targów. Miejmy nadzieję, że ten trend się utrzyma.
(ma)
POLECAMY:
* Size plus w polskim wydaniu**
**Czy sukces ma rozmiar S?*