Po 10 latach ucieka z powrotem do kraju. Polka nie chce zostać w Anglii
Polska piosenkarka PatchYa przez ostatnie 10 lat mieszkała w Nottingham, w Wielkiej Brytanii. To tam urodziła swoją córeczkę Amelię i zakochała się w miejscu, które do niedawna nazywała domem. Teraz została jednak zmuszona do powrotu do Polski.
PatchYa udzieliła wywiadu na temat swojej obecnej sytuacji stacji BBC. Wyjaśniła w nim, że od kiedy ogłoszono decyzję o wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej, jej życie stało się dużo bardziej skomplikowane. Sąsiedzi przestali się z nią witać, a ona zaczęła bać się o przyszłość swoją i swojej córki.
- Powiedziałam sobie, że nie mogę już dłużej tutaj zostać - przyznała Polka w rozmowie z BBC. - Czułam, że tutaj nie pasuję. Czułam, że oni nie chcą imigrantów w swoim kraju.
- Jedną z najlepszych rzeczy w moim życiu było to, że moja malutka córeczka urodziła się w tym miejscu - dodała. - Ale gdy dowiedziałam się o Brexicie, to się zmieniło. Moi sąsiedzi nagle przestali być dla mnie mili.
PatchYa nie jest jedyną osobą, która znalazła się w takiej sytuacji. Od października 2017 roku więcej obcokrajowców opuściło Wielką Brytanię niż do niej przybyło. Wielu z nich jako powód swojej decyzji podaje to, w jaki sposób są traktowani na wyspach - niektórzy boją się mówić w swoim języku na ulicy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl