GwiazdyPo stracie dziecka, nie tylko kobieta cierpi. Żona gwiazdora: To go przytłoczyło

Po stracie dziecka, nie tylko kobieta cierpi. Żona gwiazdora: To go przytłoczyło

Po stracie dziecka, nie tylko kobieta cierpi. Żona gwiazdora: To go przytłoczyło
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Mara Lane
Karolina Błaszkiewicz
13.09.2017 13:38, aktualizacja: 13.09.2017 15:15

9 lipca Mara Lane poroniła. Jej mężem jest Jonathan Rhys Meyers, hollywoodzki aktor. – Nie przyjął tego zbyt dobrze – stwierdziła. Publiczny post na Instagramie wywołał lawinę pełnych współczucia komentarzy. Ale nie tylko, bo stał się też początkiem dyskusji na temat męskich emocji. Emocji, o których rzadko, jeśli w ogóle, się mówi.

Poronienie definiuje się jako zakończenie ciąży przed upływem 22. tygodnia jej trwania, licząc od ostatniej miesiączki. Uważa się, że średnio 1 na 6 potwierdzonych ciąż ulega poronieniu w pierwszych 14 tygodniach, a 1 na 50 w następnych 14 tygodniach. Zazwyczaj wytłumaczeniem jest wada genetyczna. Jak było w przypadku żony Meyersa, nie wiadomo. Wiadomo za to, z jej wpisu, że oboje bardzo chcieli tego dziecka (mają już synka).

– Wiadomość przytłoczyła Jonathana – wyznaje na Instagramie Mara. Dodaje, że trudno mu nie sięgnąć po alkohol. Latami był od niego uzależniony, dopiero niedawno pokonał chorobę. – Czasami robiąc dwa kroki naprzód, cofamy się o krok – zauważa jego żona. – Życie jest życiem. Życie jest piękne. Życie chwilami bywa trudne, więc nie patrzmy z góry na nikogo, chyba że schylamy się, by pomóc mu wstać – czytamy.

Żyjemy w społeczeństwie, które nie akceptuje słabości u mężczyzn. Facet musi być facetem. Facet nie płacze, nie załamuje się, nie ma depresji. A jak ma, to znaczy, że daleko mu do "prawdziwego" mężczyzny. Kiedy traci dziecko, cała uwagę kieruje się w stronę jego partnerki. To przecież ona poroniła, nie on. W sieci pojawia się jednak coraz więcej świadectw niedoszłych ojców, którzy przyznają: "Ciężko mi". Jak bardzo bolesnym doświadczeniem jest poronienie, pisał po narodzinach córki Mark Zuckerberg. Narobił szumu, i słusznie, wyznaniem: "Jesteś pełen nadziei, zaczynasz wyobrażać sobie, kim będzie twoje dziecko. Pojawiają się plany, aż nagle znikają".

Polskie Stowarzyszenie Rodziców Po Poronieniu udziela wsparcia zarówno kobietom, jak i mężczyznom. Ostatnim dedykowany jest poradnik, w którym czytamy, że obie strony "inaczej przeżywają żałobę". – Pozwól na wyrażenie emocji - im więcej bólu na zewnątrz, tym mniej go w środku. Nie bój się łez - one są dobre, bo pozwalają wypalić się żałobie – brzmią rady dla mężów i partnerów. Mara Lane przyznała, niejako za ukochanego, że cierpienie dotyka ich po równo, choć w inny sposób. – Dziękujemy za wsparcie z głębi naszych serc – pisze teraz i publikuje pełne nadziei zdjęcie. Przedstawia wychodzące zza drzewa słońce. – Możemy powstać, wzajemnie się podnosząc – konstatuje żona aktora.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (3)
Zobacz także