Blisko ludziPobyt na plaży przypłaciły traumą. "Usłyszałam, że dzieci nie powinny oglądać tak brzydkiego ciała"

Pobyt na plaży przypłaciły traumą. "Usłyszałam, że dzieci nie powinny oglądać tak brzydkiego ciała"

Każdego roku na polskich plażach dzieją się sytuacje, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Krzywe spojrzenia czy kąśliwe komentarze, słyszane z ust zupełnie obcych osób, często powodują traumy, z którymi wiele kobiet walczy przez kolejne lata. Czego dotyczą najczęściej? Oczywiście wyglądu ich ciał. - Usłyszałam: "Jak taka młoda dziewczyna może mieć taki brzuch?" i zdębiałam. Szczerze, nie wiedziałam, jak zareagować, bo jestem po dwóch porodach, z czego drugi był półtora miesiąca temu - opowiada Weronika w rozmowie z Wirtualną Polską.

Każdego roku na polskich plażach dzieją się sytuacje, które nigdy nie powinny mieć miejsca
Każdego roku na polskich plażach dzieją się sytuacje, które nigdy nie powinny mieć miejsca
Źródło zdjęć: © East News
Aleksandra Lewandowska

Setki tekstów o ciałopozytywności zdają się wciąż być niewystarczające. Mimo tego, że każdego roku głośno podkreśla się sformułowanie: "każde ciało jest piękne", nie wszyscy niestety rozumieją, co dokładnie ono oznacza i jak bardzo jest ważne. Bo nie powstało przecież bez powodu, a po to, aby każda z nas czuła się komfortowo. W każdym miejscu.

Niestety. Coroczne wypady na plaże, w szczególności nad polskim morzem, kończą się obniżeniem samooceny i poczucia wartości u wielu kobiet. Bo ktoś postanowił przez kilka minut patrzeć na ich ciało, na którym widoczne są rozstępy, czy skomentować ich wagę, zamiast przysłowiowo "ugryźć się w język". A to odcisnęło na nich swoje piętno.

"Odpuściłam sobie plażowanie za dnia"

Wiktoria mieszka na co dzień w Norwegii, gdzie - jak przyznaje - nigdy nie spotkała się z niestosownymi komentarzami na temat swojego ciała. Inaczej działo się natomiast w Polsce, w szczególności podczas wypadów nad morze. Z jednej strony uwagę obcych zwracały jej tatuaże. Z drugiej - szczupła sylwetka. Wiktoria słyszała więc najróżniejsze już komentarze - począwszy od "szkieletów" po słowa, że "oszpeciła się na całe życie".

- Zazwyczaj są to mierzące i złowrogie spojrzenia, głównie starszych kobiet i mężczyzn. Sytuacja ze "szkieletem" była jednorazowa, ale często słyszałam też na różnych kąpieliskach, że "nie powinnam nosić takiego obcisłego stroju, bo mi żebra widać" albo że "nie każdy ma ochotę oglądać kości" - ujawnia Wiktoria w rozmowie z WP Kobieta.

- Na plażach w Norwegii czy w Turcji, gdzie niedawno spędzałam wakacje, nigdy nie miałam takich sytuacji. Ale w Polsce jest inaczej. Dlatego też w tym roku odpuściłam sobie plażowanie tu za dnia. Jeżdżę raczej popołudniami, jak jest mniej ludzi - dodaje.

"Nie wiedziałam, jak zareagować, bo jestem po dwóch porodach"

Komentowanie wyglądu kobiet, które zostały niedawno mamami? Takie sytuacje również mają miejsce. Weronika jest młodą mamą dwójki pociech. Drugie urodziło się zaledwie półtora miesiąca temu. Kiedy ostatnio wybrała się razem z mężem i dziećmi nad wodę, nie spodziewała się, że usłyszy od jednej z obecnych tam starszych kobiet takie słowa.

- Kobieta stała po prostu obok mnie w wodzie. Usłyszałam: "Jak taka młoda dziewczyna może mieć taki brzuch?" i zdębiałam. Szczerze, nie wiedziałam, jak zareagować, bo jestem po dwóch porodach, z czego drugi był półtora miesiąca temu - mówi Weronika.

- Poczułam się dość dziwnie, ale nawet nie wiedziałam, co odpowiedzieć. Uważam, że rozstępy czy rozciągnięta skóra brzucha po ciąży są czymś całkowicie normalnym. Ludzie często zapominają, że tak wygląda ludzkie ciało, które jest podatne na zmiany. A żyjemy w czasach internetu, gdzie pokazuje się głównie "idealne" sylwetki - tłumaczy.

Weronika zdecydowała się pozostawić to jednak bez jakiegokolwiek komentarza. - O odrobinę szacunku czy kultury jest teraz coraz ciężej. Zaskoczyło mnie tylko to, że ta kobieta miała ok. 60 lat. To osoba, która żyła w bardziej "naturalnych" czasach - dodaje.

- Czasami wstyd nie jest związany z wyglądem, a przekonaniami. Częściej chodzi o poczucie bycia nieidealną do takiego ubrania. W umysłach wielu kobiet bikini jest zarezerwowane wyłącznie dla nieskazitelnej figury. A przecież w każdym rozmiarze możemy czuć się fajnie, seksownie. To kwestia osobistego przekonania - mówiła w rozmowie z Wirtualną Polską psycholożka Katarzyna Kucewicz. - Problemem jest to, że w mediach oglądamy tylko idealne ciała. Inaczej by było, gdybyśmy oglądały różne modelki w takich samych kostiumach. A tego nie ma. Wydaje się, że tylko szczupłym kobietom wolno pokazywać się w takim stroju - dodaje.

"Ukrywałam swoje ciało pod długimi spodniami i bluzami"

Ania Kaczmarek od 10. roku życia choruje na łuszczycę. W rozmowie z WP Kobieta mówi, że już jako dziecko, gdy wyjeżdżała nad polskie morze, musiała zmagać się z wyjątkowo okrutnymi spojrzeniami i słowami ze strony innych osób.

- Kiedy byłam dzieckiem, słyszałam, jak rodzice mówili do swoich dzieci: "Odsuń się, bo się od niej zarazisz". Potem, gdy dorosłam, komentarze typu: "Jak będziesz niegrzeczna, to będziesz wyglądać jak ta pani", "Pewnie brała narkotyki i wylazł jej taki syf" i rozmowy między sobą, że "Wolałby umrzeć niż wyglądać tak, jak ja" - opowiada Ania Kaczmarek.

- Bardzo długo ukrywałam swoje ciało pod długimi spodniami i bluzami, nawet latem. Ale teraz rozumiem, że nie jestem niczemu winna i staram się nie słuchać tych komentarzy. Kilka razy zwróciłam nawet uwagę osobom, które postanowiły mnie obrazić - dodaje.

Ania podkreśla jednak, że dziś takich komentarzy jest (na szczęście) już coraz mniej. - Myślę, że ludzie są coraz bardziej świadomi tego typu chorób. Bardziej niż kilka lat temu.

"Usłyszałam, że gorszę ich swoim widokiem"

Marlena opowiada w rozmowie z WP Kobieta o pamiętnych wakacjach w dwóch nadmorskich kurortach w Polsce - w Łebie i w Ustce. Wyznaje, że to tam usłyszała najgorsze komentarze dotyczące swojego wyglądu, które doskonale pamięta do dziś.

- Usłyszałam, czy nie wstyd mi pokazywać "takiego" brzucha, że gorszę ich swoim widokiem, że tu są dzieci i nie powinny oglądać tak brzydkiego ciała. Że z moim pociążowym brzuchem w rozstępach i rozmiarem XL to tylko jednoczęściowy strój mi przystoi. A najlepiej to pewnie bym w ubraniu siedziała na plaży - ujawnia Marlena.

Dodaje, że choć pogodziła się ze swoimi "niedoskonałościami" (i nie ukrywa, że było to dla niej trudne), z komentarzami na ich temat nie potrafi. I nie ma w tym nic dziwnego - one nigdy nie powinny się pojawić.

- Wiem, ile kosztowało mnie utrzymanie ciąży, mimo mojego młodego wieku. Mojemu narzeczonemu podobam się i z rozstępami na brzuchu, i z blizną po operacji, którą niedawno przeszłam - zaznacza Marlena.

- Bolało mnie tylko to, że tych komentarzy na mój temat słuchał zarówno mój 5-letni wówczas syn, jak i 7-letni syn mojego partnera. Tyle tylko, że to był dobry impuls do szczerej i potrzebnej rozmowy z nimi o akceptacji innych, ich wyglądu i rozmiaru - mówi.

Aleksandra Lewandowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Drogie użytkowniczki, mamy dla Was otwartą rekrutację do testowania kosmetyków marki AVA Laboratorium. Jeśli macie ochotę dostać zestaw kosmetyków i sprawdzić jak działają, zgłoszenia zbierane są TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (914)