Pochwaliła się bardzo płaskim brzuchem. Miesiąc temu urodziła synka
82 tysiące polubień w zaledwie kilka godzin. Modelka i gwiazda fitness budzi wiele emocji, szczególnie tych negatywnych. Dlaczego? Bo postanowiła publikować w sieci to, jak wygląda krótki po porodzie. – Co tu takiego kontrowersyjnego? – zapyta ktoś. Otóż Sarah może pochwalić się idealnym ciałem. A to przecież nie przystoi świeżo po porodzie, zdaniem części komentujących.
Miesiąc po cesarskim cięciu
- Więc mija miesiąc, odkąd Logan pojawił się na świecie. Cały ten czas przytulamy się i hibernujemy w domu. Trzymam się diety, którą wcześniej rozpisałam. Ale że muszę zregenerować się po cesarskim cięciu, jedynym ćwiczeniem, jakie wykonuję, jest karmienie piersią. W miesiąc wróciłam do wagi sprzed ciąży. Każdy z nas ma swoje postanowienia i założenia co do tego, jak ma wyglądać nasze ciało. Ja chciałabym być bardziej umięśniona. A wy, jak długo czekałyście po porodzie, by znów zacząć ćwiczyć – pisze na swoim profilu na Instagramie internetowa gwiazda. Jednym wpisem po raz kolejny wywołała burzę.
Obsesja internautów
Wystarczyło te kilka zdań, by zalały ją komentarze. Wśród nich dominują te, w których użytkownicy skupiają się na szczupłej sylwetce kobiety. Zresztą nie pierwszy raz zalewa ją fala hejtu. Gdy w zaawansowanej ciąży publikowała zdjęcia brzucha, internautom nie chciało się wierzyć, że jej dziecko urodzi się zdrowie. Sarah bowiem praktycznie do końca ciąży miała idealnie umięśniony brzuch. Nie przypominała innych ciężarnych. Dziś jednak wydaje się, że coraz więcej osób przekonanych jest, że to zdrowa dieta i rozumne podejście do treningów sprawiło, że wyglądała tak dobrze. Kobiety chętnie dzielą się z nią poradami na temat tego, jak one przechodziły ciążę, pytają też o to, co zrobić, by mieć taką sylwetkę po porodzie.
Była wtedy w 5. miesiącu ciąży
- Co ty niby urodzisz? - to tylko jeden z komentarzy, który pojawiał się najczęściej. Trenerka opublikowała zdjęcie, na którym rzeczywiście trudno dopatrzyć się wystającego brzucha. Więc nie trzeba było długo czekać, aż w sieci wybuchła mała burza o nic. A bo za chuda, a bo za dobrze wygląda, a bo przecież powinna przytyć… Inni z kolei w drugą stronę - mówią, że właśnie tak powinna wyglądać każda kobieta przy nadziei. I jak tu nie zwariować? Mamy wrażenie, że Sarah to jedna z najczęściej krytykowanych matek na Instagramie.
Inspiracja?
Ale poza burzą w komentarzach okazuje się, że Sarah ma kobietom wiele do powiedzenia. Można krytykować jej wygląd, można spierać się, czy nie przesadza z ćwiczeniami. Można, ale czy trzeba? Czy naprawdę chcemy krytykować inne kobiety, bo po ciąży szybko wróciły do formy? Dajmy sobie żyć. Dziś Sarah może być inspiracją dla innych kobiet – dla tych, które rzeczywiście chcą zmienić swoje ciało. Niczego nie zdaje się narzucać. Pokazuje jedynie, że dla kobiet wszystko jest możliwe.
Macierzyństwo
Gwiazda fitnessu przyznaje, że nie od razu odnalazła się w roli mamy. Musiała zrozumieć, na czym polegają jej nowe obowiązki. Dziś otwarcie przyznaje, że nie wyobraża sobie życia bez chłopców. Jej pierwszy syn, jak opisuje to Stage na Instagramie, potrzebował czasu, by zaakceptować młodszego brata. – Zastanawiałam się, jak mogę pokochać tak bardzo jeszcze jedno dziecko? Ale gdy urodził się Logan, obserwowałam cię. Wiedziałam, że próbujesz mi powiedzieć: "Kochaj tylko mnie". Tak na swój sposób. A ja nie mogłam tego zrobić. Byłam przekonana, że już nigdy nie będziemy mieli takiej relacji, jak wcześniej. Ja niemal uważałam, że drugie dziecko to intruz w naszej relacji. Z każdym dniem zapominamy trochę o dniach, które spędziliśmy tylko we dwoje. Ale są też nowe, piękne chwile. Widzę, jak rośnie miłość między wami, braćmi. On patrzy na ciebie z takim uwielbieniem, śmieje się, gdy próbujesz z nim rozmawiać. Dzisiaj nie boję się okazywać miłości wam obu. Wiem, że razem będziecie silni, będziecie się wspierać. A to najlepsza rzecz, jaką mogłam sobie wymarzyć – napisała w poście, który dedykowała starszemu synowi.