Pochwaliła się torebką. Oburzenie wywołał powód zakupu
Nicole Sochacki-Wójcicki pokazała w mediach społecznościowych swój nowy zakup. Influencerka pochwaliła się luksusową torebką, tłumacząc, że jest ona dla niej jak "trofeum". Obserwatorki mamy Ginekolog szybko skomentowały jej zachowanie.
Mama Ginekolog weszła w nowy rok z przytupem. 2023 był dla Nicole Sochacki-Wójcickiej przepełniony aferami, które odbiły się na jej życiu prywatnym. Celebrytka i lekarka w minionym roku otwarcie powiedziała, że w gabinecie NFZ przyjmuje znajomych bez kolejki. Później posądzono ją o plagiat.
Tym razem w trakcie instagramowej relacji na żywo Mama Ginekolog postanowiła pochwalić się nowym zakupem. Droga torebka ma być dla niej motywacją do dalszej pracy w nadchodzących miesiącach. W sieci szybko skomentowano postawę celebrytki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mama Ginekolog kupiła drogą torebkę - to jej motywacja
-Irina zrobiła mi tutaj taki napis. To jest dobry symbol na nowy rok. Osiągniesz więcej, zarobisz więcej, tu jest miejsce dla twojej nowej torebki - zaczęła influencerka.
Początkowo Mama Ginekolog przyznała, że planowała kupić torebkę z przeceny, jednak szybko zmieniła zdanie. "Chciałabym, żeby moje życie i symbolem mojego następnego roku nie była torebka na promocji, tylko była torebka Lady Dior" - wyjaśniła.
- Pomyślałam, czy ja chce, żeby moje życie, mój rok był przecenioną torebką? Wiem, że to dużo pieniędzy. (...) Ja to rozumiem, tak naprawdę, ja tych torebek nie potrzebuję. Ja je kupuje jako takie symbole, medale czy trofea (...). To moja motywacja, żeby osiągnąć kolejne cele - tłumaczyła.
Na post Mamy Ginekolog zareagowały internautki
Obserwatorki postanowiły odpowiedzieć na film Mamy Ginekolog. Sporo użytkowniczek zarzuciło influencerce, że nie powinna chwalić się swoim majątkiem i że mogłaby przeznaczyć tę sumę pieniędzy na szczytny cel.
"A gdyby tak kupić sobie torebkę i nie informować o tym całego świata?", "Do mnie to jednak nie przemawia. Widzę tu bardzo duży dysonans - kupować torebkę za miliony monet jednocześnie prosząc ludzi, którzy zarabiają najniższą krajową często o wsparcie fundacji", "Nie rozumiem sensu pokazywania takich kolekcji" - czytamy pod postem.
Wśród komentarzy znalazło się również sporo głosów wsparcia i zrozumienia dla Mamy Ginekolog. "Komentarze tylko pokazują, jaki w naszym kraju jest problem w relacji z pieniędzmi. Co jest złego w tym, że Nicole kupiła torebkę i się tym cieszy? Zarabia tak, że może sobie na to pozwolić", "Super pomysł, żeby zacząć rok z przytupem", "A ja się cieszę, że mam taką koleżankę, którą stać na kolejną torebkę. Mnie to motywuje do dalszego działania! Do dążenia do celu, pracowania, zarabiania, aby mieć" - pisały internautki.
W dyskusję włączyła się także mama influencerki. "Kochane Dziewczyny, cenię wasze wszystkie wypowiedzi na temat kolekcji torebek. Ale skąd wiecie, czy Nicole nie zbiera kolekcji torebek, aby któregoś dnia wystawić na licytacji i wspomóc fundacje?" - napisała Ewa Sochacki.
Paulina Zagórska podsumowała zachowanie Mamy Ginekolog
Głos w sprawie zabrała również Paulina Zagórska, która prowadzi profil "tazagorska".
"Mama Ginekolog niechcący wyłożyła nam w ten sposób istotę kapitalistycznej kultury za****dolu. Po co pomnażać i tak ogromny już majątek? Żeby kupić brzydką, bazarową torebkę z logo luksusowej marki za 30 tys. zł. A po co ta torebka? ‘W sumie to nie potrzebuję’, przyznaje Sochacki-Wójcicka. Czemu więc ma służyć? Motywacji! Motywacji do czego? Do dalszego za****dolu. A po co? Żeby kupić kolejną torebkę z logo. I tak to się kręci" - zaznaczyła Zagórska.
Czytaj też: Ma 33 lata. Nigdy nie była u ginekologa
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl