Poćwicz, by poprawić sobie nastrój!

Każdy dzień przynosi nam wiele emocji, nie zawsze pozytywnych. Zdarza się, że kompletnie nic nam nie wychodzi i mamy wrażenie, że zupełnie nie panujemy nad swoim życiem. Innym razem czujemy, że jeszcze tylko chwila i eksplodujemy ze złości. Na niedobre emocje najlepsze są ćwiczenia. Trzeba tylko wiedzieć, jak je dobrać, by przyniosły oczekiwane efekty.

Kiedy czujesz się zagubiona i masz wrażenie, że życie wymknęło Ci się spod kontroli, przyda Ci się porządny zastrzyk energii, która postawi Cię na nogi i przywróci wiarę we własne możliwości. Zacznij od przywrócenia sobie poczucia władzy nad własnym ciałem. Taki zabieg sprawi, że nabierzesz pewności siebie.

Jeśli masz ochotę na ćwiczenia grupowe, wybierz się na tai-chi, jogę, stretching lub pilates. Najlepiej dołącz do grupy, która ćwiczy na świeżym powietrzu. Stań boso na trawie lub piasku i naucz się słuchać swojego ciała. Ważne, żebyś popracowała nad swoją gibkością i refleksem.

Jeśli nie masz ochoty na ćwiczenia w większej grupie, możesz popracować sama. Wybierz się na długi spacer po paku lub brzegiem morza. Latem zdejmij buty i przejdź się na bosaka. Po drodze zatrzymaj się, spróbuj zrobić jaskółkę raz na jednej, raz na drugiej nodze (balansowanie ciałem sprawi, że znów poczujesz nad nim kontrolę).

Następnie stań prosto, połącz nogi i poczuj się tak, jakbyś od pasa w dół była nieruchoma. Stopy mają mocno przywierać do ziemi, a Ty zacznij wyginać swoje ciało od pasa w górę (zataczaj nim łuki, kołysz, faluj, wykonuj skłony oraz krążenie ramion). Jeśli natkniesz się na plac zabaw, spróbuj zrobić fikołka na drabince. Nie wstydź się. Po kilku takich sesjach Twoja pewność siebie wróci. Gwarantujemy.

POLECAMY: * Ballking - alternatywa dla Nordic Walking*

Straciłaś całą radość życia i masz poczucie, jakby cały świat zwalił się na Ciebie i przygniótł swoim ciężarem? Pomogą Ci ćwiczenia angażujące duże grupy mięśniowe, ale też takie, dzięki którym znów przez moment poczujesz się jak dziecko. Przyda Ci się skakanka (względnie dłuższy kawałek gumy i dwa krzesła).

Przypomnij sobie, jak to było. Hop! I skakanka wędruje pod Twoimi nogami! I jeszcze raz, i jeszcze. A potem coraz szybciej i płynniej. Spróbuj też krzyżować ręce między kolejnymi skokami. Pamiętasz jeszcze, jak to się robiło? Jeśli nie masz ochoty na skakankę, pobaw się gumą do skakania (może być to dłuższy kawałek gumy z pasmanterii). Przyczep gumę do krzeseł i przypomnij sobie, jak się w nią grało! Czujesz, jak wraca Ci chęć do życia?

Równie dobrym pomysłem jest zwyczajne skakanie. Nie musisz od razu kupować trampoliny. Wystarczy zwykły materac, a nawet kawałek trawnika, czy dywan! Skacz jak najwyżej, jeśli możesz, unoś kolana wysoko, do wysokości klatki piersiowej.

Złość szkodzi nie tylko piękności, ale też zdrowiu, dlatego nie warto jej w sobie kumulować. Jeśli czujesz, że eksplodujesz - koniecznie wypróbuj ćwiczenie, które… maksymalnie Cię zmęczą! Wybierając je pamiętaj jednak, że zmęczenie to ma być pozbawione agresji, odpadają więc wszelkie sporty walki, czy dyscypliny wymagające rywalizacji.

Mówiąc najprościej, chodzi o to, żebyś się „zresetowała”, wyłączyła myślenie przez zmęczenie. W tej roli świetnie sprawdzają się ćwiczenia aerobowe (najlepiej kilka sesji naraz), ale też taniec, biegi długodystansowe, jazda na rowerze, długie i szybkie marsze, rolki, czy pływanie kraulem. Wysiłek ma być długotrwały, ale nie zabójczy! Pamiętaj, by nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Każde ćwiczenie zawsze zaczynaj od rozgrzewki.

Kiedy zupełnie nie potrafisz się skoncentrować, musisz wyciszyć umysł. W tym celu najlepsze dla Ciebie będą niektóre asany jogi oraz ćwiczenia medytacyjne. Wystarczy, że usiądziesz na podłodze ze skrzyżowanymi nogami, ułożysz dłonie na kolanach (wierzchem dłoni na udzie), zamkniesz oczy i wykonasz kilka głębokich wdechów. Staraj się skupić na tym, by poczuć jak ułożony jest Twój kręgosłup. Czy czubek głowy znajduje się na tej samej wysokości, co kość ogonowa?

Świetnie zrobi Ci też wykonywanie ćwiczeń wymagających powtarzalnych ruchów. Możesz wybrać się na basen i spokojnym stylem przemierzyć kilka długości basenów, ale równie dobrze możesz wybrać się na nordic walking i skoncentrować na ruchach nóg oraz ramion.

POLECAMY: * Ballking - alternatywa dla Nordic Walking*