Podarte jeansy są nieprzyzwoite? Chrześcijański publicysta ostrzega
– Większość katolików przyzna, że istnieje coś takiego jak "niemoralna sukienka” – czytamy na portalu "Polonia Christiana". Autor tekstu powołuje się na słowa przedstawiciela Amerykańskiego Stowarzyszenia Obrony Tradycji, Rodziny i Własności Johna Horvata II i przekonuje, że wytarte jeansy przeczą idei "skromności".
23.11.2017 | aktual.: 24.11.2017 12:26
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wytarte jeansy i podziurawione inne części garderoby są w tym sezonie wyjątkowo modne. Okazuje się, że wzbudzają przy tym niepokój części publicystów chrześcijańskich. Wspomniany John Horvat II dokonuje analizy tego zjawiska i wysuwa zaskakujące wnioski.
Zdaniem Horvata II o tym, że nie powinno się nosić takich ubrań, każdą osobę powinna nauczyć w dzieciństwie matka. – Każdy z nas chyba pamięta własną mamę niezadowoloną z faktu, że przetarło się ulubione spodnie, co wiązało się z koniecznością natychmiastowego naprawienia uszkodzenia lub też zwrotem nowego ubrania do sklepu, jeśli okazało się ono dziurawe lub niestarannie wykończone – czytamy na chrześcijańskim portalu.
Autor tekstu przytacza również słowa samego Horvata II: – Niezależnie od tego, jak niepoprawnie politycznie może to zabrzmieć, należy podkreślić, że podarta odzież nie jest skromnym ubraniem i nie powinna być noszona – przekonuje.
Zdaniem Horvata II postrzępione ubrania nie spełniają swojej podstawowej funkcji, jaką jest osłanianie ludzkiego ciała i chronienie "szeroko pojętej skromności danej osoby". Jeśli przetarcia i dziury znajdują się w okolicy części ciała wiązanych z seksualnością, wówczas nosząca je osoba ubiera się "nieskromnie".
– Przestrzegając zasad katolickiego ubioru, należy zadbać o to, co jest właściwe dla duszy, która stanowi świątynię Ducha Świętego. Oznacza to, że powinniśmy się ubierać w sposób, który jest uporządkowany, godny i rozsądny podług tego, kim jesteśmy. Dorośli powinni ubierać się jak dorośli, a dzieci jak dzieci. Osoby na stanowiskach powinny ubierać się zgodnie z pełnioną przez siebie funkcją, wyjaśnia Horvat II. Oznacza to, że nie należy ubierać się w sposób beztroski – czytamy na chrześcijańskim portalu, powołującym się na słowa Horvata II.
Horvat II stawia diagnozę, że dzisiejsi młodzi ludzie czują przymus noszenia podziurawionych ubrań, narażając tym samym na szwank własne sumienie. "Porządne i skromne" ubieranie się przedstawia z kolei jako wyraz niezależności myślenia.
To nie pierwszy raz, kiedy moda na wytarte jeansy jest atakowana z pozycji religii i moralności. Zaskakuje to tym bardziej, że podziurawione jeansy nosimy od prawie pół wieku i dotąd żadne badania nie stwierdziły korelacji między posiadaniem ich w swojej garderobie a moralnym zepsuciem. Moda ta zaczęła się już w latach 70. ubiegłego stulecia, wraz ze wzrostem popularności zespołu Sex Pistols i ruchu muzycznego punk. Potem wróciła do nas w latach 90., wraz z kolejną muzyczną falą, tym razem grunge. Obecny powrót do podartych jeansów i dziurawej garderoby nie jest związany z żadnym dominującym trendem muzycznym, podobnie jednak jak poprzednio, jest obiektem ataków.
Kilka tygodni temu ostro na temat kobiet noszących podarte jeansy wypowiadał się egipski prawnik Nabih al-Wahsh. W programie Infrad Show, emitowanym przez telewizję satelitarną Al-Assema stwierdził, że "dziewczyny, które pokazują części swojego ciała, nosząc tego typu ubrania, zapraszają mężczyzn do tego, by je molestowali".
Prawnik z Egiptu również odwoływał się do idei "skromności", choć w swoim toku rozumowania posunął się znacznie dalej niż Horvat II. – Gwałcenie kobiet w podartych jeansach to nasz narodowy obowiązek – powiedział wówczas. Skrajny i szokujący pogląd egipskiego prawnika pokazuje jednak, jak niebezpieczne jest ocenianie czyjejś moralności na podstawie tego, jak się ubieramy.
Źródło: pch24.pl