"Podróż Cilki". Kontynuacja "Tatuażysty z Auschwitz" jest wstrząsająca
"Tatuażysta z Auschwitz" poruszył miliony czytelników na całym świecie. Za sprawą autorki książki, Heather Morris, możemy dowiedzieć się, co stało się z przyjaciółką Lale Sokołowa z obozu, Cilką Klein. Dziewczynę posądzono o kolaborację z wrogiem, przez co trafiła do łagrów w głębi Związku Radzieckiego na Syberii. Poniżej fragment książki.
Kiedy o dziewiątej gasną lampy, kobiety leżą już w łóżkach. Nagle drzwi otwierają się z impetem, a podmuch powietrza wciska do środka chmurę śniegu. Rozbłyskują reflektory z wież wartowniczych. Kobiety podnoszą głowy, żeby zobaczyć, co się dzieje. Chłopcy i mężczyźni, starzy i młodzi, wpadają do wnętrza. Więźniarki krzyczą i próbują chować się pod kocami. Jeśli oni mnie nie widzą, a ja nie widzę ich, to mnie tu nie ma. – Pomyśleliśmy sobie, że damy wam trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem – oznajmia przybysz, a Cilka poznaje Borysa, tego, który ją wybrał. – Ale jest cholernie zimno, a my potrzebujemy czegoś na rozgrzewkę. Gdzie jesteś? Gdzie jest moja krasawica? Cały tydzień czekałem, aż cię w końcu zerżnę. No dalej, pokaż się, żebyśmy mogli zacząć.
Idzie w jej kierunku, po drodze ściągając koce z pozostałych kobiet. – Tu jestem, na samym końcu – woła Cilka. – Co ty wyprawiasz? – głos Józi drży. – Cilka, co się dzieje? Boję się. Borys staje nad Cilką i uśmiecha się szeroko.– Cilka! – krzyczy Józia. – Zamknij się, suko, zanim ja cię zamknę – warczy na nią więzień.– Już dobrze, Józia, już dobrze – uspokaja ją Cilka, chociaż cała się trzęsie. – Hej, Wadim, tu jest twoja, zaraz obok mojej – mówi Borys. – Chodź po nią. Józia krzyczy i próbuje wstać z łóżka. Borys popycha ją z powrotem i przytrzymuje, czekając, aż Wadim podejdzie. Potem siada na brzegu łóżka Cilki i zaczyna ściągać buty. Bije od niego smród wódki. Józia cicho płacze, a Cilka czuje, że pęka jej od tego serce. Kładzie dłoń na piersi Borysa. – Pozwól mi z nią chwilę porozmawiać, uciszę ją – proponuje beznamiętnie. Pozostałe kobiety, bite i przyciskane do materaców, krzyczą i przeklinają, ale Cilka czuje się odpowiedzialna za Józię. Była przy niej, kiedy dziewczyna została do tego wybrana. Musi zrobić, co w jej mocy, by ją chronić. Borys wzrusza ramionami. Wadim trzyma rękę na ustach Józi i rozdziera jej ubranie.
– Zaczekaj chwilę – mówi do niego stanowczo Cilka. Zaskoczony mężczyzna przerywa w pół ruchu. – Józia, posłuchaj mnie. Posłuchaj. – Cilka pochyla się bliżej i zniża głos. – Tak mi przykro... nic nie możemy zrobić, żeby to powstrzymać. A przynajmniej ja nie potrafię nic zrobić. Mruga i czuje, jak ciężkie są jej powieki. Czas spowalnia bieg, jak zawsze, kiedy pojawia się w niej ta pustka. To tylko ciało.– Cilka, nie, nie możemy im pozwolić... – Gdybym tylko mogła, tobym ich wszystkich pozabijała – szepcze Cilka. – Proszę, ona ma poparzoną rękę. Bądź ostrożny – mówi do Wadima, po czym wraca do przyjaciółki. – Tak mi przykro... Józia, jestem przy tobie – dodaje, chociaż wie, że tak nie jest. Nie do końca. Patrzy na Borysa.– To tylko dziecko, nie możecie jej zostawić w spokoju? – To nie moja decyzja. W każdym razie Wadim lubi młode. Ja też. Nie jesteś od niej dużo starsza, co? – Nie.
Cilka zaczyna rozpinać koszulę. Dobrze wie, co ma robić. Krzyki kobiet i wrzaski mężczyzn tworzą ogłuszający zgiełk. Przez chwilę Cilka zastanawia się, czy hałas nie sprowadzi strażników. Ale nikt nie przychodzi im z pomocą. Pewnie robią to samo. Czując na ciele twarde dłonie Borysa, Cilka patrzy na Józię. Kiedy w migoczącym świetle piecyka przyjaciółka odwraca twarz w jej stronę, w jej oczach maluje się zupełnie nowy rodzaj przerażenia. Cilka wyciąga do niej rękę i czuje dotyk zabandażowanych palców. Ściska jej nadgarstek, a Józia cicho szlocha, ale ani na chwilę nie odwraca wzroku od Cilki, do samego końca.
Po wszystkim Borys zakłada spodnie i buty i pochyla się nad Cilką. – Nikt inny cię nie tknie. I mogę tak to załatwić, żeby tylko Wadim mógł dotknąć twoją koleżankę. – Więc zrób to. – Dajcie spokój, chłopcy, jak do tej pory nie daliście rady podupczyć, to już dzisiaj wam nie stanie – krzyczy do pozostałych Borys. – Jazda, wynocha stąd, panie muszą teraz troszkę odpocząć. Jęki nieudaczników mieszają się z drwinami i śmiechem szczęśliwców, po czym milkną i słychać już tylko łkanie poranionych i zrozpaczonych kobiet. Nikt się nie odzywa. Smród niemytych, cuchnących wódką mężczyzn długo wisi w powietrzu.
"Podróż Cilki" ukaże się 15 stycznia 2020 r. nakładem Wydawnictwa Marginesy
Siłaczki odc. 5. Cykl Klaudii Stabach. Dajemy kobietom wsparcie, na jakie zasługują
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl