Polacy już zapomnieli o pandemii. Majówka jak za dawnych czasów

Majówka to tradycyjnie czas beztroski, rozpalania pierwszych grilli, pieczenia kiełbasek. Umęczeni srogą zimą rodacy zazwyczaj z niecierpliwością oczekują na pierwszy majowy weekend. Choć hotele i pensjonaty pozostają zamknięte ze względu na pandemię, niektórzy śmiałkowie i tak postanowili udać się w plener.

Choć temperatury w kraju nie sięgają 10 stopni i pada deszcz, tradycji musi stać się zadość. Prawdziwe tłumy zjeżdżają do turystycznych miejscowości. Stęsknieni za letnim klimatem rodacy rozkładają się gdzie mogą, by rozpalić grilla i posmakować pieczonej kiełbaski.

Jednak to, co dzieje się na górze Ślęża w okolicach Wrocławia, stoi w zupełnej sprzeczności ze zdrowym rozsądkiem. Teren wygląda jak pole namiotowe na wielkim festiwalu muzycznym. Nie ma tu mowy o izolacji społecznej. Na zdjęciach nie widać też, żeby ktoś nosił maskę.

Niestety, sytuacja spod Wrocławia to tylko jeden z wielu przypadków łamania obostrzeń. Podobnie wygląda sytuacja w górach, na Mazurach oraz nad morzem.

Czytaj: Cindy Crawford i Richard Gere byli małżeństwem idealnym. Dlaczego doszło do rozwodu?

Policja zapowiada, że nie będzie taryfy ulgowej dla żadnej osoby, która nie liczy się z obowiązującymi przepisami.

-To będzie kolejna fala takiego rodzaju działań. Mają je prowadzić inspektorzy sanepidu, policjanci, żołnierze i straż graniczna czytamy na rmf24.pl.

Nie oszukujmy się, "Polak potrafi". W mediach społecznościowych tysiące osób dodaje zdjęcia z wszelkiej maści imprez, wyjazdów, pikników. Czy stracona majówka aż tak nas przeraża, że zapomnieliśmy o swoim zdrowiu?

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl