Blisko ludziPolka za biedna na dziecko? Rząd szykuje podwyższone 500 plus

Polka za biedna na dziecko? Rząd szykuje podwyższone 500 plus

Polski rząd musi stawić czoła wielkiemu kryzysowi demograficznemu. 2020 rok był najgorszy pod względem liczby narodzin od 16 lat. Prawo i Sprawiedliwość przygotowuje specjalny program.

Z najnowszych sondaży wynika, że Polki nie chcą rodzić dzieci
Z najnowszych sondaży wynika, że Polki nie chcą rodzić dzieci
Źródło zdjęć: © 123RF
Marta Kutkowska

22.02.2021 17:18

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rząd przygotowuje program demograficzny - zakłada on, jak donosi "Gazeta Wyborcza", m.in., że "500 plus" będzie waloryzowane lub podwyższane. Jednak eksperci twierdzą, że to na niewiele się zda, ponieważ kobiety w Polsce po prostu na posiadanie dzieci nie mogą sobie pozwolić.

Nie stać mnie na dziecko

Tylko pięć procent kobiet deklaruje chęć posiadania dziecka. Kobiety nie chcą rodzić, głównie ze względów zawodowych i ekonomicznych.

Jak podaje Instytut Badań Zmian Społecznych, co trzecia Polka w wieku 18-29 nie ma własnych dochodów. Kolejne 25 proc. zarabia mniej niż 1500 zł netto.

Dodatkowo, większość z nich pracuje na umowach śmieciowych, które nie gwarantują żadnych świadczeń w trakcie ciąży oraz po urodzeniu dziecka.

 - Kobiety boją się rodzić dzieci, bo mogą stracić pracę. Odwlekają ciążę, aż dostaną "bezpieczną" umowę na czas nieokreślony. Bywa też, że boją się o awans – mówi Anna Bojanowska-Sosnowska, socjolożka, prodziekan Akademii Humanistyczno-Ekonomicznej w Łodzi w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Odwlekamy decyzję o macierzyństwie, czekając na stabilniejszą sytuację zawodową, często udaje nam się to osiągnąć dopiero po 35. roku życia. W takiej sytuacji ciężko o kolejne dzieci, po prostu nie starcza nam już na nie czasu.

Urodziłam i co dalej?

Coraz rzadziej młode rodziny mogą liczyć na wsparcie babć. Zazwyczaj są one jeszcze aktywne zawodowo, bo każdy przepracowany rok to wyższa emerytura.

Marne szanse, że uda się wysłać dziecko do żłobka, bo tylko co dziesiąty maluch znajdzie w nim miejsce. W dwóch trzecich polskich gmin nie ma żłobków w ogóle.

Większość młodych ludzi nie ma też szans na wyprowadzenie się od rodziców po studiach - kredyt mieszkaniowy dostaną nieliczni, czynsze w dużych miastach są powalające. Według danych Eurostatu 45,1 proc. młodych dorosłych w Polsce (25--34 lata) wciąż mieszka z rodzicami.

 - Żebyśmy mogły w spokoju rodzić dzieci, muszą być na to gotowe rynek pracy, rodzina i infrastruktura - komentuje ekspertka, Anna Bojanowska-Sosnowska.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Komentarze (30)