Królowa Elżbieta II zakazała używania słowa "ciąża". Powód jest zaskakujący
22.02.2021 13:59
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Królowa Elżbieta II w kwietniu skończy 95 lat. Monarchini znana jest z konserwatywnego podejścia do wielu spraw i rzadko godzi się na zmiany w funkcjonowaniu rodziny królewskiej. I choć cieszy się z narodzin prawnuków, informatorzy królewscy donoszą, że nie zezwala na używanie słowa "ciąża". Dlaczego?
Elżbieta II doczekała się czwórki dzieci, wielu wnuków, a na świat przychodzą właśnie prawnuki monarchini. 9 lutego urodził się pierworodny syn księżniczki Eugenii – August Philip, drugą ciążę ogłosiła także Meghan Markle. Łącznie na świecie jest już dziewięcioro prawnucząt królowej i wiele wskazuje na to, że liczba jeszcze się powiększy.
Ukrywała wszystkie ciąże
Najstarszy syn królowej - Karol - urodził się 72 lata temu. Wówczas ciążę w rodzinie królewskiej skrzętnie ukrywano i maskowano. Tak było zresztą w przypadku wszystkich dzieci Elżbiety. Próżno szukać zdjęć, na których matka Karola, Andrzeja, Anny i Edwarda jest w stanie błogosławionym. Jak twierdzą biografowie Windsorów, niebagatelny wpływ na taką praktykę miało podejście do macierzyństwa królowej Wiktorii.
Panująca od 1837 roku monarchini bardzo źle znosiła ciąże i nie wyobrażała sobie, by karmić dzieci piersią. Twierdziła, że czynność ta "uwłacza godności inteligentnej kobiety". Nie przeszkodziło jej to w urodzeniu aż dziewięciorga potomków, a przy ósmym porodzie zażądała… znieczulenia chloroformowego.
Co zamiast "ciąży"?
Według doniesień brytyjskiej prasy, królowa Elżbieta II nie zamierza łagodzić swojego stanowiska w sprawie ciąży, a konkretnie terminów "być w ciąży" czy "ciężarna". Przyszłe matki w rozmowach z królową muszą się dostosować i używać sformułowania "być w drodze do założenia rodziny".
Co ciekawe, słowa "ciąża" próżno szukać w oficjalnych oświadczeniach wydawanych przez rzeczników rodziny królewskiej. Wygląda więc na to, że krewni Elżbiety II pokornie stosują się do jej wytycznych. W anonsach przeczytać możemy co najwyżej, że para "spodziewa się dziecka".
Nieco inaczej rzecz ma się, gdy przyszłe mamy rozmawiają z mediami. Kate Middleton – żona księcia Williama i matka trójki dzieci, używa w wywiadach słowa "ciąża". Padło ono też wielokrotnie z ust Meghan Markle – żony drugiego z synów księcia Karola, Harry’ego. Żadna z nich, podobnie zresztą jaj przed laty księżna Diana, nie ukrywała ciążowych krągłości. Wręcz przeciwnie – z dumą je podkreślały.
Księżna Diana zapoczątkowała również "modę" na przedstawianie światu nowo narodzonych członków rodziny tuż po porodzie. Przed drzwiami szpitala pozowały dumnie także Sarah Ferguson, hrabina Sophie oraz Kate Middleton. Możemy się domyślać, że Elżbieta II nie była wówczas szczególnie zadowolona.