Polkę wybrano na spotkanie z Jacksonem. Po latach żałuje

Nie jest tajemnicą, że Michael Jackson bardzo lubił nasz kraj. W 1996 roku dzieci z zespołu Pruszkowiacy, jako jedne z nielicznych, miały okazję poznać artystę. Po latach na temat tego pamiętnego spotkania otworzyła się Anna Tokaj, która była wśród tych szczęśliwców.

Polka wspomina spotkanie z Michaelem Jacksonem
Polka wspomina spotkanie z Michaelem Jacksonem
Źródło zdjęć: © Getty Images

28.06.2023 | aktual.: 29.06.2023 08:43

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Anna Tokaj miała zaledwie osiem lat, gdy udało jej się poznać Michaela Jacksona. Artysta zgodził się wówczas obejrzeć występ dzieci z zespołu ludowego Pruszkowiacy. Po latach kobieta opowiedziała redakcji "Plotka" o dniu, w którym poznała gwiazdę. Niestety wówczas nie wszystko poszło tak, jakby chciała.

Michael Jackson w Polsce

Jest wrzesień 1996 roku. Na warszawskim lotnisku wylądował samolot, w którym do Polski przyleciał Michael Jackson. Artystę przywitała rzesza fanów, a także dzieci z zespołu ludowego Pruszkowiacy, które miały zaśpiewać przed gwiazdą utwór pt. "Kukułeczko, gdzie żeś ty bywała".

Na lotnisku panował wielki chaos oraz zewsząd było słychać charakterystyczne dźwięki lądujących i odlatujących samolotów, które niemal zagłuszały występ młodych artystów. W pewnym momencie do króla popu podeszła dziewczynka, którą była dorosła dziś Anna Tokaj.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wówczas ośmioletnia artystka wręczyła piosenkarzowi w prezencie lalkę w stroju ludowym. Nie spodziewała się jednak, że Michael Jackson weźmie ją za rękę, by przemaszerowała razem z nim po płycie lotniska. Wszystko uwiecznili fotoreporterzy, dzięki czemu kobieta może dziś pochwalić się piękną pamiątką.

Polka, która spotkała Michaela Jacksona

Anna Tokaj postanowiła opowiedzieć "Plotkowi" o spotkaniu z Michaelem Jacksonem. Długo się do tego dnia przygotowywała. Chciała nawet poprosić króla popu o autograf. Niestety wówczas ktoś doradził jej, by nie zabierała ze sobą na lotnisko kartki i długopisu, ponieważ artysta nie będzie miał czasu na rozdawanie podpisów.

Kobieta po latach zdradziła, że posłuchała tamtej rady, czego do dziś żałuje. Zaznaczyła przy okazji, że mimo wszystko i tak czuje niesamowite szczęście, że jako jedna z nielicznych miała okazję poznać Michaela Jacksona.

"Ten człowiek to dla mnie symbol, bo jednak jako jedna z niewielu Polek miałam możliwość tak być przy nim, wielu fanów 'zabijałoby się', by być na moim miejscu, a ja przez przypadek tam trafiłam i jest to dla mnie wyjątkowe" - powiedziała "Plotkowi" kobieta.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (42)