Polska artystka, która została doceniona dopiero po śmierci
Katarzyna Kobro
Wybitna polska rzeźbiarka, artystka awangardowa, której prace poznał cały świat. Jej talent i dorobek artystyczny doceniono wiele lat po śmierci. Część prac Katarzyny Kobro przepadła w czasie wojny, niektóre rzeźby porąbała siekierą, by ogrzać mieszkanie i ugotować kaszę dla córki. Zmarła przedwcześnie na raka. Objawy choroby przez kilka lat ignorowała, była zbyt zajęta poszukiwaniem zarobku i bataliami sądowymi z mężem, usiłującym odebrać jej dziecko. Na początku stycznia na ekrany kin wejdzie film Andrzeja Wajdy "Powidoki" o Władysławie Strzemińskim, mężu Katarzyny Kobro. W jednym z wywiadów Wajda tłumaczył, że początkowo myślał o filmie o duecie artystycznym Kobro-Strzemiński, lecz zdaniem reżysera byłaby to historia rodem z Dostojewskiego, a żaden Dostojewski nie napisze mu scenariusza.My przy okazji premiery przypominamy sylwetkę ikony awangardy.
Artystka, która przestała traktować rzeźbę jako bryłę i otworzyła ją na przestrzeń, miała zostać dentystką. Gdyby nie przerwane studia na wydziale stomatologii, nie weszłaby do grona wybitnych twórców awangardy XX wieku, nie stworzyłaby artystycznego duetu z wybitnym malarzem Władysławem Strzemińskim, ale jej życie prywatne byłoby, prawdopodobnie, o wiele łatwiejsze. Stomatologia to był pomysł rodziców Katarzyny Kobro - matki Rosjanki i ojca pochodzącego z niemieckiej rodziny mieszkającej w Rosji. Katarzyna, urodzona 26 stycznia 1898 roku w Moskwie, rozpoczęła studia w wieku 18 lat. Posłuchała rodziców, choć wierzyła, że jej przeznaczeniem jest sztuka.
To właśnie rozmowy o sztuce zbliżyły ją do kaleki wojennego, którego poznała jako wolontariuszka w moskiewskim szpitalu. Trwała I wojna światowa i wiele panien z dobrych domów pomagało pielęgnować rannych żołnierzy. Katarzyna trafiła na Władysława Strzemińskiego, Polaka służącego w armii carskiej. Raniony w czasie wybuchu granatu stracił rękę, nogę i miał poważną kontuzję oka. Dziewczyna spędzała przy jego łóżku wiele godzin, pokazywała mu swoje rysunki, opowiadała o rzeźbach. Wkrótce Kobro i Strzemiński zostali parą.