Polska tiktokerka wydała u fryzjera 750 zł. Oto co stało się po kilku dniach
Nieudana wizyta u fryzjera to w kobiecym świecie prawdziwy koszmar. Nikola Jatczak była zadowolona z efektu koloryzacji i z uśmiechem na ustach wychodziła z salonu, choć wydała w nim aż 750 zł. Jednak zupełnie nie spodziewała się tego, co stało się cztery dni później. Wszystko pokazała w filmiku opublikowanym na TikToku.
28.05.2022 16:49
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wizyty w salonie fryzjerskich bez wątpienia nie należą do najtańszych przyjemności, szczególnie, gdy z grę wchodzi koloryzacja. Z kolei stworzenie na włosach koloru, o których marzy klientka, nie jest łatwą sztuką. Chyba każdej z nas zdarzyło się kiedyś wyjść od fryzjera, będąc niezadowoloną z uzyskanego efektu i z przekonaniem, że wyrzuciłyśmy pieniądze w błoto. Najtrudniejszym odcieniem bez wątpienia jest blond. Przekonała się o tym na własnej skórze polska tiktokerka Nikola Jatczak.
Wydała na fryzjera 750 zł. Potem była załamana
Nikola Jatczak w połowie maja opublikowała na swoim tiktokowym profilu nagranie, które obejrzało do tej pory ponad 380 tys. osób. Dziewczyna udała się do salonu fryzjerskiego, by zrobić sobie refleksy w jasnym, chłodnym odcieniu blondu. Efekt był dokładnie taki, o jakim marzyła. Za usługę zapłaciła 750 zł. Niestety kilka dni później po pierwotnej koloryzacji nie było już śladu, a blond zmienił odcień na ciepły, nawet lekko rudy.
"Nigdy nie pomyślałabym, że wydam 750 zł na włosy, które po czterech dniach zmienią się w coś, czego nigdy na głowie nie chciałam" – napisała na filmiku tiktokerka.
W sekcji komentarzy pod nagraniem pojawiło się mnóstwo głosów internautek, którym zdarzyła się bardzo podobna sytuacja.
"Też tak miałam! Tylko niestety wydałam więcej, a po jednym myciu była totalna tragedia. Najgorsza decyzja w życiu", "Miałam dokładnie tak samo, nie wiem, czy nawet nie byłyśmy w tym samym salonie. Miały buc refleksy, a wyszedł baleyage, jak z lat 00", "O mój Boże, popłakałabym się przysięgam. Sama wydałam na włosy 700 zł i nie wyobrażam sobie takiej sytuacji" – czytamy.
Internauci zasypali tiktokerkę cennymi poradami
W komentarzach pojawiło się również wiele porad. Internautki pisały Nikoli Jatczak, by zgłosiła reklamację w salonie fryzjerskim, a być może otrzyma zwrot gotówki. Inni radzili, żeby przemyła włosy fioletowym szamponem, a chłodny odcień powinien powrócić. Niektórzy pytali tiktokerkę, czy myła włosy jeszcze tego samego dnia, w którym miała wizytę, a także, czy używała szamponu oczyszczającego. Te dwa czynniki mogą bowiem spowodować szybkie wypłukanie się pierwotnego koloru.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl