Ponad 20 lat towarzyszy umierającym. Tak wygląda jej praca

Claudia Cardinal w 2001 roku założyła akademię "towarzyszki umierania". Zdecydowała się na ten krok po tym, jak zmarła jej córka. W trakcie tych ostatnich lat nieraz z ust podopiecznych słyszała wiele egzystencjalnych pytań.

Claudia towarzyszy umierającymClaudia towarzyszy umierającym
Źródło zdjęć: © Adobe Stock | I-NEWS Thanaruch

Claudia Cardinal najpierw pracowała jako złotnik. W pewnym momencie musiała zmierzyć się z białaczką córki. Dziewczynka zmarła, mając zaledwie sześć lat. To traumatyczne doświadczenie sprawiło, że przewartościowała swoje życie i postanowiła porzucić dotychczasowe zajęcie. Od 25 lat o Claudii mówią "pielęgniarka śmierci". Wszystko dlatego, że opiekuje się osobami, które są u schyłku swojego życia. Cardinal o swojej pracy i związanych z nią wyzwaniami podzieliła się w rozmowie z Die Welt.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Odwiedzili słynne hospicjum na Podlasiu. Pacjenci mówią to ze łzami w oczach

"Choć ludzie są różni, pytania są często takie same"

Claudia Cardinal w rozmowie z Die Welt przyznaje, że w swojej pracy stara się, aby osoby u schyłku życia skupiały się na innych rzeczach, niż czekanie na "ostatni oddech". Jak dodaje, "towarzyszy ludziom, którzy przekraczają własne horyzonty i mają odwagę zmienić swoją perspektywę". Wspomina, że wiele osób przyznaje się, że nie wie, co ma zrobić, zastanawia się, jak spisać testament, ale też zadaje powtarzające się pytania.

- Choć ludzie są różni, pytania są często takie same. Kim jestem? Kim byłem? Jaki jest balans mojego życia? Czy nadchodzi coś jeszcze? - mówi pielęgniarka, cytowana przez fakt.pl.

Jak tłumaczy, umieranie jest bardzo intymnym doświadczeniem. Wiele osób odchodzi zaraz po tym, jak znajdzie się w hospicjum, gdyż, zdaniem Claudii, nie chce umierać w domu, wśród bliskich.

- Przyznaję, że może to być drastyczne sformułowanie, ale leżenie na łożu śmierci jest tak samo intymne, jak siedzenie w toalecie. Czy chcemy wtedy kogoś obok? Dlatego mówię, że nie możemy zostawiać umierających samych w ich niedoli (...). Musimy jednak na chwilę zostawić umierającego samego z jego myślami - podkreśla.

"Nie mogę znieść, jak umierasz"

Claudia Cardinal wyjawiła, co jest największą przeszkodą podczas pożegnań z bliskimi.

- Kiedy nie mówi się tego, co naprawdę czuje. Pamiętam żonę, która zaledwie od trzech lat była żoną mężczyzny, u którego zdiagnozowano nieuleczalnego raka. Powiedziała: "nie mogę tego znieść, nie mogę przeżyć jego śmierci". Poprosiłam ją, żeby następnego dnia powiedziała mężowi dokładnie to, co mi powiedziała. Zrobiła to - powiedziała Die Velt.

Pielęgniarka wspomina, że kobieta dodała w rozmowie z mężem "Ale obiecuję ci, że się nauczę". Później mężczyzna zapewniał żonę o wielkiej miłości. Zmarł kilka dni później.

- "Nie mogę znieść, że umierasz". To najszczersza rzecz, jaka istnieje - zaznaczyła Claudia.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Jak często powinniśmy się kąpać? Lekarka stawia sprawę jasno
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni