Poparzona Katie Piper pokazała się bez makijażu. "To było trudne!"
Katie Piper dekadę temu została oblana kwasem na zlecenie byłego chłopaka. Doznała rozległych obrażeń twarzy, przełyku i żołądka, straciła też wzrok w jednym oku. Dziś jest inspiracją dla milionów ludzi – zwłaszcza, gdy dzieli się takim zdjęciem, jak ostatnio. "Po biegu bez filtra" – pisze.
12.08.2018 | aktual.: 12.08.2018 12:30
Godz. 7:30 rano. Katie Piper skończyła bieg i robi selfie, które bez chwili wahania wrzuca na Instagram. Śledzi ją tam 700 tys. osób. Brytyjska modelka nie ma na twarzy ani grama makijażu i nie ukrywa tego instagramowymi filtrami. Fani widzą ją więc taką, jaka jest – kobietę, która nie wstydzi się swoich blizn.
"To było trudne! Nie chcę jednak pokazywać tylko tego, co wydaje się łatwe albo imponujące" – napisała Katie pod zdjęciem. Jej historia nie należy do najprzyjemniejszych. W 2008 roku poznała Daniela Lyncha, miłośnika sztuk walki. Nie wiedziała, że był skazany za oblanie wrzątkiem twarzy mężczyzny.
Kiedy po dwóch tygodniach spotkań Piper zdecydowała się zakończyć znajomość, ktoś porwał ją, zgwałcił i więził przez 8 godzin w hotelu. Później na zlecenie Lyncha oblano ją silnie żrącym kwasem siarkowym. Za te czyny, Daniela skazano na dożywocie. Rany kobiety oceniono na poparzenie trzeciego stopnia – nie mogła jeść, pić, straciła wzrok w jednym oku. Prosiła lekarzy i rodziców, by ją zabili.
Dzięki wsparciu bliskich, Katie zdecydowała o siebie zawalczyć. Dziś jest szczęśliwą żoną i matką, a cały świat patrzy na nią z podziwem. Pod zdjęciem bez makijażu i filtrów internauci piszą: "Jesteś piękna na zewnątrz i wewnątrz", "Inspirujesz!", "Ludzie powinni cieszyć się, że żyją zamiast martwić się swoim wyglądem". Piper podkreśla, że uroda nie jest najważniejsza, siła charakteru – tak.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl