Blisko ludziPod makijażem ukrywa rozległe blizny. Historię oblanej kwasem Brytyjki poznał cały świat

Pod makijażem ukrywa rozległe blizny. Historię oblanej kwasem Brytyjki poznał cały świat

Pod makijażem ukrywa rozległe blizny. Historię oblanej kwasem Brytyjki poznał cały świat
Źródło zdjęć: © Instagram.com
Magdalena Drozdek
24.10.2017 15:19, aktualizacja: 08.03.2019 13:22

Córeczka często pytała Katie, co się stało, że tak wygląda. – Wszystko OK? – pytała. Boi się, że mama cierpi. Brytyjka pod grubą warstwą makijażu skrywa głębokie blizny. 9 lat temu została oblana kwasem. Dziś przyznaje, że nie ma zamiaru ukrywać tego zdarzenia przed córkami – tą, która już dużo rozumie, i tą, która niedługo pojawi się na świecie.

- Nie będę kłamać. Powiem jej, że lata temu mama została skrzywdzona. Bolało ją to, ale teraz żyje normalnie – mówi Katie Piper, brytyjska prezenterka, w rozmowie z "Loose Women". Kilka lat temu historią Piper żyły wszystkie media na Wyspach. Dziewczyna ze szczegółami opisywała, jak były chłopak zniszczył jej życie. Gdy nie chciała z nim być, postanowił okrutnie się zemścić.

Czułam, jak moja twarz odpada

Katie zawsze wyróżniała się urodą. Uczyła się zawodu kosmetyczki, ale po szkole zaczęła karierę jako modelka. Brała udział w sesjach zdjęciowych i konkursach piękności. Wkrótce wyjechała z rodzinnego Andover do Londynu. Tam znalazła pracę jako prezenterka w różnych programach telewizyjnych. Sama przyznaje w wielu wywiadach, że jej kariera opierała się głównie na wyglądzie.

W marcu 2008 roku 24-letnia Katie poznała chłopaka. David skontaktował się z nią przez Facebooka. Mieli wspólnych znajomych, więc na początku wydawał się osobą, której można zaufać. Bombardował ją kolejnymi wiadomościami, ale był zabawny, inteligentny. Spodobał się jej. Niedługo później zaczęli się spotykać. David opowiadał dziewczynie, że jego największym hobby są sztuki walki, że studiuje informatykę i posiada własny dom.

Dwa tygodnie – tyle byli ze sobą. Katie szybko zaczęła wątpić w historie, które opowiadał. Pewnego dnia próbowała z nim zerwać. Zgwałcił ją, straszył, że jeśli komukolwiek o tym powie, zrobi krzywdę jej bliskim. Groził, że potnie ją żyletką i powiesi. Sam odwiózł ją po wszystkim do domu. 24-latka nie poszła na policję. Za to przez kolejne kilka dni odbierała telefony od Davida, który próbował ją zmusić do związku. Niedługo później David postanowił okrutnie zemścić się na byłej dziewczynie. Znalazł mężczyznę, który za pieniądze zgodził się zaatakować Brytyjkę. Zapłacił mu za to, by oblał ją kwasem.

Tego dnia Katie dostała pilną wiadomość od byłego, żeby pojawiła się w kafejce internetowej. Gdy wyszła z niej, na ulicy czekał już napastnik. Rozlał na twarzy Piper kwas, który wypalił skórę i uszkodził poważnie jedno oko. Dziewczyna czekała godzinę na karetkę. Krzyczała, gdy substancja wżerała się w kości.

- Słyszałam kobietę, która cały czas krzyczała i chciałam, aby zamilkła. Wtedy zrozumiałam, że to ja krzyczę. Stałam na ulicy, a ludzie mnie mijali. Czułam, jak moja twarz odpada, paruje, pali się żywcem. Wcześniej dostałam wiadomość od byłego chłopaka, że ma dla mnie prezent, który zmieni moje życie. Gdy odzyskałam przytomność w szpitalu, napisałam do moich rodziców na kartce: Zabijcie mnie - opowiadała "Daily Mail" kilka lat później.

Mamo, ja już nie chcę żyć

Gdy trafiła w końcu do szpitala, zapadła w śpiączkę na 12 dni. Pewnie gdyby nie to, nie zniosłaby bólu. Katie przeszła operację rekonstrukcji twarzy. W sumie lekarze przeprowadzili 250 operacji. Dziewczyna przez cały czas musiała nosić plastikową maskę, która chroniła rany przed bakteriami i uszkodzeniami.

Kiedy Diane, matka Katie, pierwszy raz zobaczyła córkę, była w szoku. – Myślę, że gdy przeżywasz taki wstrząs, głupiejesz. Nie płakałam. Lekarze próbowali ją ratować. Wszędzie dookoła było pełno ludzi, córka była podłączona do jakichś rurek. I ja tak stałam w tej sali i nie wierzyłam, że to jest moja Katie – opowiada Diane w rozmowie z "Guardianem". – Wiesz, jej kariera, przyszłość skupione były na jej twarzy. I została na zawsze zniszczona. To tak, jakby pianiście obciąć palce, prawda? Myślisz sobie oczywiście: "Jak dobrze, że jest tu i żyje. Dzięki Bogu". Nie można jednak nie myśleć o tym, co będzie, gdy wyjdzie ze szpitala – dodaje.

- Nie poznałam siebie, gdy obudziłam się ze śpiączki – wspomina Katie w liście otwartym do Brytyjek. Chciałam popełnić samobójstwo. Przyszłam do mamy i powiedziałam jej, że nie chcę już żyć. Podczas ataku część kwasu dostała się do przełyku. Dużo czasu zajęło, zanim mogłam przełykać, a rany się zamknęły. Po jednej z operacji pojawiły się poważne komplikacje i moje życie znów wisiało na włosku. Przeszłam mnóstwo operacji, które poprawiły mój wygląd, pozwoliły mi znów normalnie oddychać. Godziny spędziłam na terapii, by poradzić sobie z traumą po ataku i zaakceptować swoją "nową twarz". Do końca życia będę skazana na operacje i terapie. Dla tych, którzy przeżyli podobny atak, to dożywotni wyrok.
Zaczęła terapię, a wkrótce założyła fundację, która pomaga ludziom po oparzeniach. Prowadzi też ośrodek rehabilitacyjny w Wielkiej Brytanii. Prowadzi programy telewizyjne, bierze udział w kampaniach społecznych, bywa na imprezach. W 2009 roku stacja Channel 4 nakręciła dokument "Katie: My beautiful face" opowiadający o Brytyjce. Obejrzało go ponad 3 mln widzów. Trzy lata później na rynku pojawiła się jej autobiografia, "Beautiful". Książka w kilka dni stała się bestsellerem.

Zarówno David, jak i mężczyzna, który oblał ją kwasem, trafili do więzienia na długie lata. David jednak został warunkowo zwolniony. Dlatego Katie nie bez powodu podkreśla na każdym kroku, że ofiary muszą żyć w ciągłym strachu. – Nawet jeśli napastnicy zostaną skazani, to pewnie i tak niedługo wyjdą na wolność. Ofiara może nawet nie wiedzieć o tym, że żyje tuż obok tego, kto zniszczył jej życie. Spotkałam na swojej drodze mnóstwo osób, które dawały mi siłę do działania. Ale czasem ciężko nie stracić tej motywacji, gdy wymiar sprawiedliwości tak lekko ocenia sprawców – podkreśla.

Katie pokonała traumę. Wyszła za mąż, urodziła córeczkę. Za 8 tygodni ich rodzina powiększy się. Modelka i prezenterka dzieli się swoim życiem prywatnym w mediach społecznościowych. Wspiera też aktywnie kobiety w podobnej sytuacji, angażuje się w dyskusję o atakach kwasem za każdym razem, gdy nowa historia pojawia się w mediach. A tych wciąż nie brakuje.

Kwas z drogerii

W Wielkiej Brytanii, jak podaje CNN, tylko w zeszłym roku doszło do 454 ataków kwasem siarkowym. 454 historie, które zmieniły czyjeś życie. Pod koniec września mieszkańcami Londynu wstrząsnął kolejny atak z użyciem kwasu. Grupa mężczyzn zaatakowała klientów centrum handlowego. Do szpitala trafiło 6 osób. Dzieje się tak, bo kwas siarkowy dostępny jest legalnie w sklepach m.in. z materiałami budowlanymi.

W lipcu tego roku pisaliśmy z kolei o 21-letniej Resham Khan. Wracała z przyjęcia urodzinowego, gdy nagle przez uchylone okno samochodu mężczyzna wylał na nią żrącą substancję. – Widziałam, jak ubrania płoną na moim ciele – wspominała dziewczyna.

Resham nie znała sprawcy. Nie mogła się nawet spodziewać, że ktoś ją nagle zaatakuje. Jak się okazało, napastnikiem był niewiele starszy od niej John Tomlin. Kiedy usłyszał krzyk dziewczyny, uciekł. Kilka dni później sam zgłosił się na policję. Dlaczego to zrobił? 21-latka uważa, że z nienawiści. Ona i jej kuzyn to muzułmanie. Wersję dziewczyny potwierdziła także brytyjska policja, a i John nie zamierzał uchylić się od kary.

Swojego czasu głośno było też o ataku na Gessicę Notaro – finalistkę Miss Włoch i prezenterkę telewizyjną. Została oblana kwasem przez chłopaka. Zerwała z nim, a on nie mógł pogodzić się z rozstaniem. Zaczął ją nękać, próbował się zemścić, publikując jej nagie zdjęcia w sieci. Wysyłał groźby. W końcu pewnej nocy zaczaił się pod jej domem i oblał jej twarz silnie żrącą substancją.

Po napaści Gessica przez dwa miesiące leżała w szpitalu, gdzie przeszła szereg operacji plastycznych. Była modelka nadal musi nosić specjalną maskę, która chroni jej okaleczoną twarz przed słońcem i innymi czynnikami zewnętrznymi. W wyniku przedostania się kwasu do skóry, jej twarz została trwale oszpecona. Miesięcznie wydaje na leki około 3 tysięcy euro, a do tego dochodzą koszty kolejnych zabiegów.

Wiesz, że w internecie kupisz tańsze kosmetyki? Przekonaj się, korzystając ze strony Sephora kody rabatowe.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (65)
Zobacz także