Popularna w PRL‑u. Anginka to sekret zdrowia naszych babć

Geranium, czyli pelargonia pachnąca, często nazywana anginką. Jeszcze kilkanaście lat temu można było zobaczyć ją, na co drugim parapecie w każdym bloku. Obecnie nie jest już tak popularna, a szkoda, bowiem ta roślina posiada szereg właściwości prozdrowotnych, które można wykorzystać na wiele sposobów.

Czytaj także: Zamiast wyrzucać, zakop pod hortensją. Będzie uginać się od kwiatów

Większość z nas kojarzy anginkę z intensywnym, cytrynowo-różanym zapachem. Rozprzestrzenia się on na całe pomieszczenie, dzięki czemu można cieszyć się darmowym seansem aromaterapeutycznym. Zapach geranium wykazuje działanie wyciszające, uspokajające i poprawiające nastrój. Wystarczy zanurzyć nos w liściach rośliny, żeby ukoić skołatane nerwy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Liście geranium doskonale radzą sobie z obrzękami. Wystarczy przyłożyć je np. do stłuczonej, spuchniętej kostki i pozostawić je na skórze przez co najmniej kwadrans, żeby opuchlizna zmalała.

Nasze babcie wykorzystywały je też do uśmierzania bólu ucha. Z liści formowały kuleczkę, którą później wkładały do ucha. W ten sposób łagodziły ból w trakcie stanu zapalnego. Anginka to też cenne źródło witaminy C.

Z liści rośliny można przyrządzić napar, który nie dość, że dostarcza nam witamin, to działa też przeciwzapalnie i przeciwwirusowo. Wystarczy zalać dwa, trzy liście geranium gorącą, ale nie wrzącą wodą i pozostawić je tak na 10 minut pod przykryciem. Napar warto pić w trakcie przeziębienia, a także w sezonie jesienno-zimowym, kiedy jesteśmy szczególnie narażeni na infekcję.

Anginka to roślina, która jest bardzo prosta w uprawie. Zimą powinno uprawiać się ją w domu, a latem, kiedy temperatury przekraczają 20 stopni, można wystawić ją na balkon. Geranium powinno zasadzić ją w donicy o lekkiej, przepuszczalnej ziemi z domieszką torfu.

Trzeba zapewnić jej dużo światła, dlatego też najlepiej jest postawić ją na dobrze oświetlonym parapecie. Roślina nie potrzebuje częstego podlewania, bowiem źle znosi wilgotne środowisko. Wystarczy nawadniać ją raz w tygodniu, miękką i odstaną wodą. Nawożenie nie jest konieczne. Tyle wystarczy, aby cieszyć się piękną i pachnącą rośliną przez cały rok.

Czytaj także: Pelargonie przetrwają majowe przymrozki. Niezawodny trik za grosze

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl