Poród w wykonaniu mężczyzny?
Zrobili to dla zabawy, szybko jednak uśmiech zszedł im z twarzy. Dwaj śmiałkowie, holenderscy prezenterzy programu telewizyjnego „Proefkonijnen” („Króliki Doświadczalne”), postanowili doświadczyć bólu, przez jaki przechodzą rodzące kobiety. Po dwóch godzinach się poddali.
21.01.2013 | aktual.: 23.01.2013 13:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Zrobili to dla zabawy, szybko jednak uśmiech zszedł im z twarzy. Dwaj śmiałkowie, holenderscy prezenterzy programu telewizyjnego „Proefkonijnen” („Króliki Doświadczalne”), postanowili doświadczyć bólu, przez jaki przechodzą rodzące kobiety. Po dwóch godzinach się poddali.
Dennis Storm i Valerio Zena zostali podłączeni do elektrod symulujących skurcze porodowe. Cały eksperyment był filmowany i pokazany później w jednym z odcinków ich programu. Wyzwanie okazało się jednak ponad siły prowadzących, którzy wili się w bólu nie do zniesienia już od pierwszych chwil, kiedy elektrody zaczęły działać. Mimo że na początku śmieją się i żartują, grymas ich twarzy nie pozostawia wątpliwości, jakiego doznają cierpienia.
Przed przystąpieniem do eksperymentu Storm i Zena wyznali, że chcą na własnej skórze sprawdzić, jak wygląda poród, bo wcześniej wielokrotnie słyszeli, że to najgorszy ból, jakiego kiedykolwiek można doświadczyć.
Już kilka sekund po przyczepieniu do brzucha elektrod Zena pyta pielęgniarkę: „Myślisz, że będziemy krzyczeć z bólu?” Ta bez wahania i dobitnie odpowiada: „Tak, na pewno będziecie”.
Jej zapowiedź spełniła się bardzo szybko. Para prezenterów rzuca się po szpitalnym łóżku, siada, wstaje… I bez trudu można poznać, że to nie wyreżyserowany odcinek hitowego programu, ale prawdziwe męczarnie.
Wreszcie, po dwóch godzinach, Holendrzy błagają pielęgniarki, by odłączyły urządzenie. Valerio Zena zaczyna się nawet zastanawiać, czy kiedykolwiek chce mieć dzieci, skoro to wiąże się z poddawaniem własnej żony takim torturom.
Prezenterzy „Królików Doświadczalnych” to nie pierwsi śmiałkowie, którzy chcieli przekonać się, jak silny ból – trwający jednak zwykle kilkanaście, a nie dwie godziny – odczuwają kobiety podczas porodu. Na podobny eksperyment zdecydował się cztery lata temu dr Andrew Rochford z Australii. Mężczyzna zrobił to także na potrzeby programu telewizyjnego.
Po zakończeniu próby stwierdził, że teraz rozumie, dlaczego podczas porodu kobiety przeklinają. Sam również w ten sposób usiłował ulżyć sobie w bólu. Wytrzymał jednak nieco dłużej niż jego dwaj koledzy z branży, bo około trzy i pół godziny.
Kiedy pielęgniarki odczepiły od jego brzucha elektrody, przeprosił wszystkie kobiety, w tym także swoją żonę, za to, że myślał, że rozumie, co to znaczy przechodzić przez skurcze porodowe. Powiedział wtedy: „Mężczyźni na całym świecie! Nie macie pojęcia, jak to jest. Zostawcie to kobietom. Zapomnijcie o jakiejkolwiek dyskusji na temat intensywności bólu. Nasz jest niczym, w porównaniu z tym, co one przechodzą. Kobiety wygrywają”.
Tekst: Izabela O’Sullivan
(ios/sr), kobieta.wp.pl