Porozmawiajmy o... seksie

Dowcipy o zabarwieniu erotycznym bawią chyba wszystkich. W żartach większość z nas jest w stanie zdobyć się na sprośne uwagi, komentarze na temat seksu i spraw z nim związanych. Niektórzy też potrafią w łóżku wykazywać się dużą kreatywnością na temat seksu, jednak gdy dochodzi do spokojnej, szczerej rozmowy z bliską osobą na temat wspólnego życia erotycznego, pojawia się problem. Zamykamy się i nagle ten aspekt przestaje nam się wydawać istotny i godny uwagi.

Dowcipy o zabarwieniu erotycznym bawią chyba wszystkich. W żartach większość z nas jest w stanie zdobyć się na sprośne uwagi, komentarze na temat seksu i spraw z nim związanych. Niektórzy też potrafią w łóżku wykazywać się dużą kreatywnością na temat seksu, jednak gdy dochodzi do spokojnej, szczerej rozmowy z bliską osobą na temat wspólnego życia erotycznego, pojawia się problem. Zamykamy się i nagle ten aspekt przestaje nam się wydawać istotny i godny uwagi.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Mimo coraz większej swobody seksualnej, nadal jest wiele osób, które mają problemy, aby wypowiedzieć podczas szczerej rozmowy słowo „seks”. W żartach, w gronie znajomych, na imprezie jesteśmy bardziej otwarci niż w cztery oczy z partnerem. Strach przed takimi rozmowami jest jednak niepotrzebny i może powodować problemy w związku.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Celem takich rozmów nie jest zwyczajne „świntuszenie”, ale poznanie potrzeb partnera oraz podzielenie się swoimi. Bardzo często okazuje się bowiem, że mimo wielu lat znajomości, ogromnej miłości i wielu namiętnych nocy, wiele par nie czuje się spełnionych w łóżku. Najczęściej przyczyną jest właśnie nieumiejętność podzielenia się tym, co nam sprawia przyjemność, na co mamy ochotę.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

- Z narzeczonym zawsze byliśmy dość pruderyjni – mówi Kasia z Warszawy. - O seksie najczęściej rozmawialiśmy, stosując przeróżne metafory, raczej nie nazywaliśmy rzeczy po imieniu. Podczas seksu wstydziłam się mówić o tym, co lubię, obydwoje liczyliśmy raczej na naszą intuicję. Pewnego dnia na imprezie, podczas prymitywnej, ale zabawnej gry ze znajomymi, która polegała na szczerym odpowiadaniu na zadane pytania, powiedziałam, czego nie lubię w łóżku. Po chwili dotarło do mnie, że to chyba ulubiona pozycja mojego chłopaka, bo często tak się kochamy. Spojrzeliśmy na siebie wystraszeni.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Kasia opowiada, że po przyjściu do domu jej narzeczony nie wytrzymał i zapytał czy to prawda, co powiedziała podczas gry. Rozpoczęli długą rozmowę na temat ich życia seksualnego. Na początku obydwoje byli speszeni i niepewni, ale po chwili poczuli, że taka rozmowa jest niezbędna.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Okazało się, że w ten sposób dowiedzieli się wielu rzeczy o sobie, co sprawiło, że od tej pory stali się bardziej wyczuleni na swoje potrzeby a w konsekwencji seks stał się jeszcze przyjemniejszy.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Mimo że rozmowy o seksie powinny być naturalną częścią życia każdej pary, w każdym przypadku najtrudniejsze są zawsze początki. To, jak zaczniemy rozmowę, zależy przede wszystkim od charakteru swojego partnera, przebieguoraz intensywności znajomości. Niektórzy potrafią od początku zadawać pytania i mówić, czego chcą, inni podczas stosunku mówią, co im sprawia przyjemność a jeszcze inni potrzebują czasu i stopniowego przyzwyczajania się do tego tematu.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Jeśli sami mamy z tym problem, albo czujemy, że nasz partner jest skrępowany, może spróbujmy pożartować, opowiedzieć jakieś dowcipy o zabarwieniu erotycznym, albo obejrzeć film o takiej tematyce i przełożyć to na wasze relacje. Lepiej jednak nie zmuszać drugiej osoby, by mówiła o seksie, jeśli się wstydzi. Niektórzy potrzebują więcej czasu albo bardziej sprzyjającej ku temu atmosfery.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

- Nie potrafiłam tak zwyczajnie opowiedzieć mojemu chłopakowi o moich potrzebach erotycznych, bo bałam się, jak to przyjmie – zwierza się Dorota. - Wpadłam więc na pewien pomysł. Opowiedziałam mu jako ciekawostkę o śnie erotycznym mojej przyjaciółki. Większość historii wymyśliłam, ale chodziło mi przede wszystkim o poznanie jego reakcji. Widząc jego zainteresowanie, zapytałam, czy chciałby poznać moje pragnienia. Okazało się, że jego myśli są jeszcze bardziej szalone niż moje i on również bardzo chciał ze mną o tym porozmawiać, tylko nie widział, w jaki sposób.

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*

Specjaliści, którzy zajmują się problemami na tle seksualnym mówią, że wiele małżeństw boryka się z problemem braku otwartości i lęku przed szczerą rozmową o seksie. Nie jest to problem wyłącznie młodych osób. Często małżeństwa z wieloletnim stażem nie potrafią mówić o swoich potrzebach i preferencjach w łóżku. Często twierdzą, że to zbędne, bo zwyczajnie się krępują o tym mówić. A takie tematy to przecież część życia. Dojrzały związek powinien opierać się na szczerości, która dotyczy każdej sfery życia dwóch osób. Otwarte i bezpośrednie rozmowy o seksie nie tylko wzmacniają związek, ale poprawiają też jakość życia seksualnego, dlatego warto spróbować przełamać swój wstyd i porozmawiać ze swoim partnerem. (tekst: Ola Berezecka)

POLECAMY: *MÓW MI NARCYZ!*