Poruszająca relacja. Dzikie zwierzęta same podchodzą do ludzi

Skutki powodzi, która dotknęła południowo-zachodnią Polskę są tragiczne. Woda nadal utrzymuje się na wysokim poziomie, wciąż zalaniem jest zagrożonych wiele miejscowości.

Żywioł dotyka zarówno ludzi, jak i zwierzęta - nie tylko domowe, lecz również dzikie. Jak wynika z relacji strażaków, mieszkańcy lasów, którzy zwykle trzymają się z dala od ludzi, sami podchodzą, aby uzyskać pomoc. Działaniom strażaków przyjrzał się polityk Łukasz Litewka, który udostępnił w mediach społecznościowych poruszającą fotografię i napisał kilka słów od siebie.

Zobacz też: "Zostawił go na łańcuchu". Wiadomo, co z porzuconym Oreo

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wszyscy nadal wstrzymują oddech, patrząc na to, co dzieje się na południu Polski. W miejscach, gdzie woda zaczęła trochę opadać, oczom ukazują się opłakane skutki działania żywiołu. Pracownicy różnych służb wciąż mają pełne ręce roboty.

"Z relacji strażaków wynika, że DZIKIE zwierzęta są już tak słabe i zmęczone, że szukając ratunku, podchodzą same do ludzi (...). Mina strażaka też wiele mówi" - napisał na Facebooku Łukasz Litewka (zachowano oryginalną pisownię - przyp. red.).

Na udostępnionym zdjęciu widać dwóch strażaków. Jeden z nich niesie młodą sarnę, która najwyraźniej w ogóle nie sprzeciwiała się temu, aby człowiek wziął ją na ręce i zabrał w bezpieczne miejsce.

Wszyscy podziwiają zaangażowanie, jakim wykazują się pracownicy straży pożarnej w tym trudnym czasie. Ich wkład w pomoc ofiarom powodzi jest nieoceniony.

"Zawsze was tu wszyscy szanujemy, ale ostatnie dni to już jest jakaś inna skala. Dziękujemy, chociaż to za mało" - napisał polityk w jednym z komentarzy pod wpisem, kierując te słowa do Państwowej Straży Pożarnej.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl