Masz prodiż w piwnicy? Tyle płacą za niego dzisiaj

W czasach PRL-u prodiż był nieodłącznym elementem każdej kuchni – kompaktowy, praktyczny i niezawodny. Dziś, choć zastąpiły go nowoczesne piekarniki, ten retro sprzęt zyskuje na wartości i zdobywa rzeszę fanów. Sprawdź, ile możesz zarobić, odnajdując prodiż w swojej piwnicy.

ProdiżProdiż
Źródło zdjęć: © East News | ARKADIUSZ ZIOLEK
Agnieszka Woźniak

W dobie nowoczesnych piekarników, mikrofalówek i multifunkcyjnych kuchennych gadżetów, łatwo zapomnieć o prostych urządzeniach, które przez lata królowały w polskich domach. Jednym z nich jest prodiż – kompaktowy, przenośny piekarnik, który w czasach PRL-u znajdował się niemal w każdej kuchni. Choć dziś wiele osób traktuje go jak relikt przeszłości, okazuje się, że prodiż może być dziś źródłem nieoczekiwanego zysku.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cieszyńska kanapka ze śledziem. To kultowa przekąska znana w PRL

Czym właściwie jest prodiż?

Prodiż to niewielkie urządzenie elektryczne o pojemności około 3-4 litrów, służące do pieczenia. W czasach, gdy nowoczesne piekarniki nie były jeszcze powszechne, prodiż pełnił rolę kompaktowego sprzętu do przygotowywania ciast, mięsa, pasztetów, a nawet odświeżania pieczywa. Dzięki aluminiowej obudowie i pokrywce z hartowanego szkła użytkownicy mogli na bieżąco obserwować proces pieczenia. Jego niewielkie rozmiary i przenośność sprawiały, że był niezwykle praktyczny – można go było łatwo postawić na stole czy wynieść z kuchni.

Prodiż – z kuchennego sprzętu do kolekcjonerskiego rarytasu

Choć dziś większość z nas korzysta z nowoczesnych urządzeń, wciąż istnieje grupa entuzjastów, która z sentymentem sięga po prodiża. Na portalach aukcyjnych i w internetowych sklepach vintage urządzenia te osiągają zaskakująco wysokie ceny. Na internetowych aukcjach ceny używanych modeli mieszczą się w przedziale od 100 do 250–300 zł, natomiast za nowe, fabrycznie zapakowane egzemplarze trzeba zapłacić znacznie więcej.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Edzia przemówiła po pogrzebie Wójcika. Nie kryje żalu
Edzia przemówiła po pogrzebie Wójcika. Nie kryje żalu
"Zdrowitka" stanęła przed szpitalem. Pielęgniarki oburzone
"Zdrowitka" stanęła przed szpitalem. Pielęgniarki oburzone
Tak wyglądała na planie "Top Model". Spójrzcie na nogi Sokołowskiej
Tak wyglądała na planie "Top Model". Spójrzcie na nogi Sokołowskiej
Po głośnym rozwodzie usunęła się w cień. Tak żyje dziś
Po głośnym rozwodzie usunęła się w cień. Tak żyje dziś
Co z pierścionkiem zaręczynowym po rozstaniu? Prawniczka rozwiewa wątpliwości
Co z pierścionkiem zaręczynowym po rozstaniu? Prawniczka rozwiewa wątpliwości
Wygrała "Projekt Lady". Tak wygląda po latach
Wygrała "Projekt Lady". Tak wygląda po latach
Joanna Szulc o bullyingu. Zwraca uwagę na przemoc relacyjną
Joanna Szulc o bullyingu. Zwraca uwagę na przemoc relacyjną
"Niewidzialna niepełnosprawność". Od 15 lat mierzy się z chorobą
"Niewidzialna niepełnosprawność". Od 15 lat mierzy się z chorobą
Miał romans. Po powrocie do żony potajemnie odwiedził kochankę
Miał romans. Po powrocie do żony potajemnie odwiedził kochankę
Tyle kosztują chryzantemy. Ceny zaskakują
Tyle kosztują chryzantemy. Ceny zaskakują
Pokazała się w mini "bombce". Spójrzcie tylko na te nogi
Pokazała się w mini "bombce". Spójrzcie tylko na te nogi
Nie kupuj takich zniczy. Szkoda pieniędzy
Nie kupuj takich zniczy. Szkoda pieniędzy