Powstanie lista piosenek zakazanych na ślubach. Będzie obowiązywał "zbiór stosownych przepisów Kościoła"

Trzyletnie spotkanie w Tarnowie rozpoczęło się w kwietniu b.r, a pierwsze 12 miesięcy ma być poświęcone rodzinie i małżeństwom. Być może dlatego duchowni pracują w pierwszej kolejności nad dokumentem mającym zakazać na ślubach niektórych piosenek, w tym ślubnego szlagiera - "Hallelujah" Leonarda Cohena. Ma on także zawierać informacje o tym, jak przygotować narzeczonych do sakramentu małżeństwa oraz wspólnego życia w rodzinie.

O liście piosenek zakazanych dyskutuje się na razie tylko na obradach synodu w Tarnowie, ale jest to bardziej realne, niż mogło nam się wydawać. Duchowni podają jasny powód, dla którego niektóre utwory nie powinny być odgrywane na ślubach. Według nich spis miałby służyć ujednoliceniu liturgii i nadaniu jej odpowiedniej oprawy. Podobno wizje narzeczonych nie zawsze przystają do powagi sakramentu, który mają przyjąć. To właśnie miałoby ułatwić księżom rozmowy z narzeczonymi.

"Z diecezji dochodzą nas niepokojące głosy, iż niemała grupa narzeczonych usiłuje traktować obrzęd zaślubin jako prywatne poletko swej „radosnej twórczości”. Księża nierzadko stawiani się w bardzo niekomfortowej sytuacji. Synod musi wziąć ich w obronę, musi pomóc duszpasterzom, dając im do ręki zbiór stosownych przepisów Kościoła jako koronny argument, że powinno być właśnie tak, a nie jakkolwiek, jak sobie ktoś wymyśli. Taki Schemat powinien zawierać również listę "piosenek zakazanych", czyli zbiór utworów wokalno-instrumentalnych, których pod żadnym pozorem nie wolno wykonywać w kościele podczas uroczystości zaślubin" - mówi ks. Andrzej Dudek, przewodniczący Komisji ds. Kultu Bożego i Życia Sakramentalnego.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl