Pożegnała się ze statusem "ukochanej córeczki tatusia". Co takiego zrobiła Ivanka Trump?
Zawsze krok w krok za ojcem, byłym prezydentem USA Donaldem Trumpem. Ivanka Trump jednak od jakiegoś czasu unika celebrowania swojej bliskiej relacji ze sławnym tatą. Jak sugerują amerykańskie media, utraciła status jego ulubienicy. Dlaczego?
Prasę za oceanem zastanawia, dlaczego Ivanka Trump nie złożyła publicznie życzeń, Donaldowi Trumpowi z okazji Dnia Ojca. Zrobił to jego syn Donald Jr. oraz córka Tiffany. Najstarsza z córek przemilczała ten wyjątkowy dzień i na Twitterze, gdzie były prezydent jest bardzo aktywny, nie napisała nawet okolicznościowej notki.
"Szczęśliwego Dnia Ojca, Tato. Jestem wdzięczna za twoją bezgraniczną miłość, poczucie humoru i wiarę we mnie" - napisała z kolei Tiffany Trump. "Szczęśliwego Dnia Ojca, tato. Tego samego życzę wszystkim niezwykłym ojcom i autorytetom. Tak trzymać, potrzebujemy was wszystkich w grze" - napisał Trump Junior na Instagramie i opublikował zdjęcie z ojcem.
Ivanka Trump przestała być "ukochaną córeczką tatusia"?
Ku zaskoczeniu amerykańskich mediów, życzeń z okazji Dnia Ojca nie złożyła Donaldowi Trumpowi jego "ukochana córeczka", czyli Ivanka. Jak sugerują dziennikarze to mąż polityczki, Jared Kushner postanowił ograniczyć relacje z teściem.
Aktualnie Ivanka Trump jest też mniej aktywna w mediach społecznościowych. Ostatni post zamieściła w sieci 5 maja. Wówczas poinformowała, że jest w pełni zaszczepiona. Jej postawa unikania relacji ze swojego życia rodzinnego w sieci to zaplanowane działanie. Ma jej pomóc w walce o nominację republikańską w wyborach prezydenckich 2024.
Dziennikarze w USA zauważają też, że Ivanka Trump nie jest już tak chwalona przez tatę publicznie. Wcześniej regularnie rozpływał się nad jej talentem, urodą, przedsiębiorczością i inteligencją.