Pożegnanie Kate, Williama i George'a

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Obraz
Źródło zdjęć: © AFP

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

/ 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

10 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

11 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

12 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

13 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

14 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

15 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

16 / 16Kate i William

Obraz
© AFP

Wizyta rodziny królewskiej na antypodach dobiegła końca. Po 19 dniach Kate, William i George wracają do Wielkiej Brytanii. Wyruszyli do domu ze stolicy Australii, Canberry. W Sydney przesiądą się na samolot do Anglii. Żegnał ich premier Australii, Tony Abbott.

Rodzice nieczęsto pokazują publicznie George?a, jest to więc pewnie jedna z ostatnich w najbliższym czasie okazji, żeby zobaczyć malucha. Dziecko jak zwykle zagarnęło całą uwagę mediów. Mały George nie wydawał się zadowolony tym, że musi wracać do domu. Widocznie polubił Australię.

Co ma w sobie ta rodzina, że przykuwa uwagę całego świata? Tego nie wiemy, jednak już za nimi tęsknimy!

(sr/mtr), kobieta.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Tuje na działkach ROD. Oto co "mówi" regulamin
Tuje na działkach ROD. Oto co "mówi" regulamin
Zdradziła kulisy wesela. Goście tańczyli na stołach
Zdradziła kulisy wesela. Goście tańczyli na stołach
Zagrała w teledysku Sii. Dzisiaj jest idolka nastolatek
Zagrała w teledysku Sii. Dzisiaj jest idolka nastolatek
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Przyłapała pasażerów. "Prosimy, aby nie robić tego, co na zdjęciu"
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Wykonaj ten zabieg w październiku. Wiosną trawnik pięknie się zazieleni
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"
Kończy 61 lat. Tak wygląda dziś "najpiękniejsza kobieta świata"
Włóż do suszonych grzybów. Ochronisz przed plagą szkodników
Włóż do suszonych grzybów. Ochronisz przed plagą szkodników
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami
Ostatni dzwonek na zabieg. Borówki będziesz zbierać wiadrami
Wyciśnij do muszli. Po 10 minutach będzie lśnić jak nowa
Wyciśnij do muszli. Po 10 minutach będzie lśnić jak nowa
Bosacka oceniła popularne parówki. "Mieszanina skór, wiórów i pazurów"
Bosacka oceniła popularne parówki. "Mieszanina skór, wiórów i pazurów"
Zakazane na balkonie. Kto zignoruje przepis, ten będzie żałował
Zakazane na balkonie. Kto zignoruje przepis, ten będzie żałował
Pokazał, co zobaczył na niebie. "Dziwne obiekty nad Warszawą"
Pokazał, co zobaczył na niebie. "Dziwne obiekty nad Warszawą"