Pożyczanie – jak odmawiać?
„Ty to mnie zawsze poratujesz, obiecuję, oddam zaraz po wypłacie. To naprawdę okazja…” – słyszy Magda od swojej koleżanki z pracy. Słyszała to miesiąc temu, dwa miesiące temu, właściwie już od lat wspomaga koleżankę. A gdyby dobrze się zastanowić, inni również często proszą ją o pożyczki. Magda zawsze pożycza, przeklina w myślach, ale pożycza.
05.05.2011 14:03
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
„Ty to mnie zawsze poratujesz, obiecuję, oddam zaraz po wypłacie. To naprawdę okazja…” – słyszy Magda od swojej koleżanki z pracy. Słyszała to miesiąc temu, dwa miesiące temu, właściwie już od lat wspomaga koleżankę. A gdyby dobrze się zastanowić, inni również często proszą ją o pożyczki. Magda zawsze pożycza, przeklina w myślach, ale pożycza. Jak więc skutecznie odmówić i nie pożyczyć? Jak wytrwać w swoim postanowieniu gdy przyjaciel tak bardzo prosi?
Agnieszka, 23–letnia studentka pedagogiki, swoimi notatkami wspiera całą swoją grupę. Zawsze była obowiązkowa i skrupulatna. - Taki mam charakter – przyznaje. - Lubię mieć wszystko przygotowane i czytelne. Od kiedy pamiętam, koledzy prosili mnie o pożyczanie zeszytów, ja pożyczałam i tak już zostało. Czy mnie to denerwuje? Chyba się już przyzwyczaiłam – zastanawia się Agnieszka. - Zresztą teraz już tego nie zmienię… - dodaje.
- Ja mam prostą zasadę – nie pożyczam nikomu i sama też nie proszę o pożyczki – kategorycznie mówi 29-letnia Joanna, przedstawiciel handlowy. - Nie mam problemów z odmową, po prostu mówię że nie i już. Nie można ulegać ludziom, bo potem wykorzystują. Zaczyna się od 10 zł a kończy na 1000 zł. I przyjaźń się kończy – dodaje.
Dobry zwyczaj – nie pożyczaj
Generalnie pożyczać nie lubimy – bez względu na to, czy są to pieniądze, ubrania, książki, płyty itp. Co prawda zdecydowanie bardziej przychylni jesteśmy wobec członków rodziny, zawsze obawiamy się jednak nieprzyjemnych sytuacji związanych z koniecznością upominania się o zwrot. Słowa „chcesz stracić przyjaciela – pożycz mu pieniądze” znajdują niestety odzwierciedlenie w codziennych, bardzo nieprzyjemnych sytuacjach.
To, że pożyczać nie lubimy, nie oznacza jednak, że potrafimy odmówić proszącemu o pożyczkę. Odmówienie bliskiej osobie przysługi jest bardzo trudne, jeszcze gorzej jest w sytuacji, gdy osoba prosząca wzbudza w nas litość. Wtedy odmowa skutkuje poczuciem winy – przecież nie pomogliśmy komuś w potrzebie - jest to więc bardzo silny psychologiczny mechanizm. A potem jest już po prostu łatwiej, skoro poprzednim razem zgodziliśmy się, dlaczego teraz ma być inaczej?
Dlaczego tak trudno jest odmówić?
Małe dzieci, w procesie wychowania, uczone są, że innym trzeba pomagać. Gdy ktoś nas prosi, nie należy odmawiać, a potrzebujących należy wspierać. Przyjmujemy tę zasadę i kierujemy się nią w życiu, szczególnie w przypadku osób, z którymi łączy nas emocjonalna więź. Odmawiając komuś czujemy, że nie postępujemy dobrze, przecież potrzebującym należy pomagać. Boimy się również odrzucenia, złości proszącego, któremu nie pomogliśmy.
Chęć bycia akceptowanym, bycia „w porządku”, często przeważa i ulegamy prośbie innych, nawet jeżeli wcale nie czujemy się z tym dobrze. „Trudno, tak trzeba, tak musi być” – tłumaczymy sobie, zagłuszając poczucie bycia wykorzystywanym. Gdy ktoś poprosi nas o pożyczkę, zwykle nie mamy czasu zastanowić się nad własnymi uczuciami w danej sytuacji. Gdyby ten czas był, możliwe że zachowalibyśmy się inaczej.
Daj sobie czas
Gdy więc koleżanka zwraca się do Ciebie z prośbą o pożyczenie pieniędzy, nie czuj się zobowiązana odpowiedzieć jej natychmiast. To, że stoi przed Tobą i patrzy z nadzieją, nie znaczy, że musisz się do tego dostosować. Zastanów się, skąd bierze się w Tobie niechęć do udzielenia jej pożyczki. Może po krótki zastanowieniu uświadomisz sobie, że kolejny raz Twoja koleżanka wydała swoje pieniądze w połowie miesiąca na ubrania? Albo że nie oddała Tobie poprzedniej pożyczki? Gdy obiektywnie pomyślisz, może okazać się, że ona wcale nie jest w wielkiej potrzebie i nie nauczy się planowania wydatków, gdy za każdym razem będziesz ją wspomagać po szalonych zakupach.
Ja mam prawo prosić – Ty masz prawo odmówić
Jeżeli chcesz opanować umiejętność odmawiania bez późniejszego zmagania się z wyrzutami sumienia, musisz uświadomić sobie ważną zasadę. Masz prawo do przeżywania uczuć, przeżyć i opinii, podobnie jak inni mają prawo do własnych. Jest to jedna z podstawowych prawidłowości asertywnej postawy, zakładającej szacunek do innych, ale również do siebie. Twoja koleżanka ma prawo poprosić Ciebie po pożyczkę, ale Ty masz prawo jej odmówić – i to również jest w porządku.
Jak odmówić?
Jeżeli zostałaś poproszona o pożyczenie, np. pieniędzy i decydujesz się odmówić, zrób to stanowczo, ale również konsekwentnie. Asertywna odpowiedź zawsze zakłada użycie słowa „nie” oraz podanie informacji, że nie spełnimy prośby. Wskazane jest również podanie przyczyny odmowy. Pamiętaj, że nigdy nie musisz się tłumaczyć, nawet jeżeli proszący naciska, zakończenie rozmowy miłym słowem z pewnością podtrzyma dobre relacje. Twoja odmowa pożyczenia pieniędzy powinna więc brzmieć:
_**Nie, nie pożyczę Tobie pieniędzy, ponieważ mam w tym miesiącu dużo wydatków. Przykro mi.**_
A gdy proszący nie daje za wygraną…
Niestety, musisz liczyć się z możliwością kolejnych próśb ze strony proszącego. „Proszę, to ostatnia pożyczka, musisz mnie poratować, przecież jesteśmy przyjaciółkami, nie bądź taka, jesteś moją ostatnią deską ratunku…” – słowa te mogą uczynić sytuację zdecydowanie trudniejszą.
Jest jednak prosta metoda, która pomoże Tobie pozostać przy swoim stanowisku, jednocześnie zachowując spokój, nazywana metodą słonia. Gdy proszący ponawia swoje prośby, nie wdawaj się z nim w żadne dyskusje, za to powoli powtarzaj swoją poprzednią wypowiedź. Gdy znów słyszysz prośby – jeszcze raz powtarzaj formułkę odmowy. Wolno wymawiaj słowa, możesz również zniżyć nieco głos – gwarantujemy, że po trzecim razie osoba prosząca zniechęci się.
Jak to wygląda w praktyce? Poniżej przedstawiamy przykładową rozmowę dwóch osób, z której jedna odmawia drugiej:
A: Mam do Ciebie wielką prośbę, pożycz mi 100 zł. Pożyczysz prawda?
B: Nie, nie pożyczę Tobie pieniędzy, ponieważ mam w tym miesiącu dużo wydatków. Przykro mi.
A: No co ty, nie bądź taka, przecież to tylko 100 zł, oddam zaraz po wypłacie, przecież mnie znasz…
B: Nie, nie pożyczę Tobie pieniędzy, mam w tym miesiącu dużo wydatków. Przykro mi.
A: Ale z Ciebie przyjaciółka, przecież bez powodu bym Ciebie nie prosiła…
B: Nie – nie pożyczę – Tobie – pieniędzy. Mam – dużo swoich – wydatków. Przykro – mi.
Mówi się, że odmawianie jest sztuką. Są osoby notorycznie pożyczające i wyjątkowo wytrwałe w swoich prośbach. Są również sytuacje wyjątkowe, gdy druga osoba rzeczywiście potrzebuje pomocy. Podstawą jest więc ocena własnych emocji w danej sytuacji – chcę pomóc czy nie? Czy rzeczywiście proszący potrzebuje pomocy, czy powód jest błahy? Początkowo może Tobie trudniej przychodzić konsekwentne odmawianie, szczególnie w przypadku upartego proszącego, z czasem będzie jednak łatwiej. A gdy opanujesz sztukę odmawiania, sama zobaczysz, że Twoja koleżanka, znajomi czy rodzina świetnie radzą sobie bez Twoich pożyczek.
(dja/sr)