Prato - miasto, w którym rodzi się za dużo dzieci

Miasto Prato w Toskanii jako jedyne w całych Włoszech ma kłopot ze zbyt wysoką
liczbą narodzin. Władze przyznają, że z powodu braku miejsca nie są w stanie stosować się do
przepisu nakazującego uczcić narodziny każdego dziecka sadząc drzewo.

Obraz
Źródło zdjęć: © 123RF

Miasto Prato w Toskanii jako jedyne w całych Włoszech ma kłopot ze zbyt wysoką liczbą narodzin. Władze przyznają, że z powodu braku miejsca nie są w stanie stosować się do przepisu nakazującego uczcić narodziny każdego dziecka sadząc drzewo.

Przepis obowiązujący od 1992 roku dotyczy wszystkich miast i miejscowości powyżej 15 tysięcy mieszkańców. Drzewo należy zasadzić w ciągu 6 miesięcy od narodzin dziecka. Podkreśla się, że dzięki temu włoskie miasta stają się bardziej zielone i przyjazne środowisku. Dwa lata temu przepis zmieniono tak, że obecnie zasadzić drzewo należy także w przypadku adopcji.

W Prato rodzi się za dużo dzieci, nie mamy wolnej przestrzeni dla kolejnych sadzonek - mówią władze miejskie cytowane przez dziennik "La Stampa". Gazeta przypomina, że co roku w mieście - znanym także z tego, że mieszka tam duża społeczność chińska - rodzi się ponad 3 tysiące dzieci.

Władze miejskie postanowiły obecnie, że codziennie sadzić się będzie tylko jedno wspólne drzewo na cześć wszystkich nowo narodzonych i adoptowanych tego dnia dzieci. Jednak minister ochrony środowiska Gian Luca Galletti broni rozporządzenia i apeluje o jego przestrzeganie w stolicy włoskiego przemysłu tekstylnego.

- Można znaleźć wolną przestrzeń, wystarczy wyjechać poza miasto i znaleźć miejsce, na przykład zbocze, gdzie warto zasadzić nowe drzewa, które służą także umocnieniu terenu - wskazał szef resortu czuwającego nad skrupulatnym przestrzeganiem rozporządzenia w całym kraju. Wszystkie miasta muszą poinformować ministerstwo, jaki rodzaj drzewa wybrały dla każdego dziecka.

Galletti zwrócił ponadto uwagę na zagrożenie, jakim jest dla równowagi środowiska odstąpienie od tej praktyki w takim ośrodku, jak Prato - bardzo narażonym na erozję terenu i lawiny błotne.
Pojawienie się nowego drzewa ma wymiar edukacyjny i ekologiczny- wskazuje ministerstwo przypominając, że każde zapewnia tlen 10 osobom. Ta norma - podkreślono - to nie demagogia, ale wkład także na rzecz następnych pokoleń. To zaś oznacza, że Prato nie zostanie zwolnione z obowiązku przestrzegania przepisu.

(PAP), sw/ jm/

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

"Dzwonił do mojej mamy". Ujawniła, co jej wtedy powiedział
"Dzwonił do mojej mamy". Ujawniła, co jej wtedy powiedział
Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Wygrała w sądzie ze stalkerem. Teraz mówi do mężczyzn. "Nie radzę"
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Ważny zabieg w październiku. Wiosną nie będzie ani jednego szkodnika
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Rozstali się po 21 latach. Nigdy nie wzięli ślubu
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jest znany jako "Dr. Pluskwa". Tak mówi o zarobkach
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
Jedyna Polka w Konkursie Chopinowskim. Zaapelowała do słuchaczy
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
"Pewni w sieci". Rusza 4. edycja kampanii edukacyjnej
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Poznał ją, gdy była nastolatką. Została jego drugą żoną
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Zagrał "znachora". Tak wyglądały jego ostatnie miesiące
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Ten masaż działa jak lifting. Mówi się o nim "Kobido 2.0"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Kupiła dom. Pokazała wnętrza. "Poszukiwania trwały rok"
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata
Wcześnie została babcią. Była gwiazda TVN miała 34 lata