Problemy ze skórą psa
Mam problem ze skórą psa (rasa: foxterier szorstkowłosy, wiek 10 lat). Od lutego tego roku mój pies zaczął się mocno drapać i gryźć na grzebiecie aż do ran, a później w konsekwencji do wypadania sierści.
08.01.2010 | aktual.: 11.01.2010 12:04
Mam problem ze skórą psa (rasa: foxterier szorstkowłosy, wiek 10 lat). Od lutego tego roku mój pies zaczął się mocno drapać i gryźć na grzebiecie aż do ran, a później w konsekwencji do wypadania sierści. Strupy i pojedyncze wyłysienia zaczęły się pojawiać w okolicach łopatek. Weterynarz stwierdził, że to świerzb i zaczął mu podawać zastrzyki Ivomec (1 zastrzyk co tydzień i tak przez 5 tygodni), kazał spryskiwać skórę pudrem-sprayem Derbymed. W maju, gdy objawy nie ustępowały zalecił smarować wyłysienia maścią Unguentum Ammonii Sulfobituminici i powtórzył taką samą serię zastrzyków. Przez jakiś czas było lepiej, sierść nieznacznie odrosła, nabrała blasku, ale po jakimś czasie dolegliwości powróciły. Zmieniłam więc weterynarza i ten z kolei stwierdził alergię (ale nie powiedział na co, twierdził, że sprawa jest już tak daleko posunięta, że obecnie szkodzi mu każdy rodzaj jedzenia poza dietetycznym). Zaczęłam podawać na przemian karmę Hypoallergenic i Sensitivity Control (Royal Canin). Weterynarz jednocześnie
podawał mu zastrzyki. Poprawę można było zauważyć, ale tylko na dwa tygodnie, po czym znowu stan skóry się pogarszał i pojawiały się wyłysienia w nowych miejscach. Trzeci raz zmieniłam weterynarza. Ten z kolei pobrał wyskrobinę, wykluczył pasożyty. Stwierdził, że może to być silne zapalenie skóry. Podawał mu co tydzień po dwa zastrzyki (Lydium KLP i Cevanec – albo coś podobnego, gdyż nie do końca mogę się rozczytać z pisma weterynarza), zapisał 3 opakowania antybiotyku Cefaleksyna 500 mg (po 16 tabl. w jednym opakowaniu), Zincas i dwa przeciwgrzybiczne preparaty do codziennego spryskiwania skóry. Początkowo było widać poprawę w wyglądzie skóry, ale obecnie stan się pogorszył (wyłysiał prawie cały ogon, tylna połowa grzbietu, a górna zaczęła się nawet ostatnio przerzedzać). Pies nie przestał się do końca gryźć na grzbiecie, choć robi to trochę rzadziej. Skóra jest w strupach i otarciach naskórka. Nie wiem już co mam robić. Żaden weterynarz nie był w stanie do końca nam pomóc i jednoznacznie określić diagnozę.
Pies nadal dostaje wyłącznie wyżej wymienione karmy.
Nawet na podstawie tak pełnego opisu ciężko jest coś doradzać, ale podejrzewam, że skoro wiele zupełnie różnych terapii powodowało jakąś poprawę , to być może mamy do czynienia np. z zapaleniem skóry, ale przyczyna np. jest związana z zaburzeniami hormonalnymi. Mogą te zaburzenia doprowadzić do wystąpienia powikłań w postaci ropnego głębokiego zapalenia skóry na tle bakteryjnym powikłane grzybicą, czy nużycą. Oczywiście lekarzowi badającego psa łatwiej jest ukierunkować podejrzewaną listę problemów. Psy z niedoczynnością tarczycy będą zwykle spowolniałe, słabo zainteresowane otoczeniem. Potwierdzenie lub wykluczenie tej choroby to badanie krwi i sprawdzenie T4. Kolejna choroba do wykluczenia to choroba Cushinga czyli nadczynność kory nadnerczy. Potwierdzenie lub wykluczenie następuje przez przeprowadzenie testu stymulacji ACTH. Dodatkowo warto sprawdzić czy wszystko jest w porządku z hormonami płciowymi – USG u samców jądra, prostata u samic jajniki. Często u psów z chorobami skóry dermatolodzy zalecają
sterylizację/kastrację, nawet jeśli stwierdzona przyczyna jest zupełnie inna.
Kolejnym etapem powinna być biopsja (trepanobiopsja) lub lepiej pobrać wycinek skóry i wysłać do laboratorium. Tam w badaniu histopatologicznym będzie można wykluczyć zmiany nowotworowe i ewentualnie przybliżyć przyczynę samego stanu zapalnego.
Jeśli leczenie jest już tak długie i nie przynosi oczekiwanych rezultatów może warto zwrócić się do któregoś ze specjalistów dermatologów. Nazwiska znane w Polsce to :dr. Dorota Pomorska (Lublin), dr. K. Dembele (Warszawa), dr. J.Popiel (Wrocław).
Aleksander Korzeniowski
Lecznica dla zwierząt "Cztery łapy"
Łódź