Anomalia u dzieci po pandemii. "Wyszło coś nieoczekiwanego"
Naukowczyni z Uniwersytetu Jagielońskiego przeprowadziła badania, których wyniki zaskoczyły cały zespół. Analizie zostały poddane kobiety oraz ich dzieci, które przyszły na świat podczas pandemii COVID-19. - Wyszło nam coś ciekawego i nieoczekiwanego - wyjawiła dr hab. Urszula Marcinkowska.
15.05.2024 | aktual.: 15.05.2024 11:38
Wokół wpływu pandemii COVID-19 na nasze życie przeprowadzono wiele badań. Niedawno o nieoczekiwanym zjawisku, które ma potwierdzenie w liczbach, dla serwisu PAP opowiedziała dr hab. Urszula Marcinkowska z Uniwersytetu Jagielońskiego.
Zespół badawczy pod przywództwem Marcinkowskiej przeanalizował, w jaki sposób wsparcie lub jego brak w trakcie ciąży oraz połogu wpływa na dziecko. Wyniki tej analizy, która otrzymała nazwę "Mama w Koronie", zaskoczyły samych naukowców.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Joanna Flis opisała pokolenie zimnego chowu i klucza na szyi: Mierzą się z nienasyceniem
Niespodziewane zjawisko
Ciąża, poród oraz czas połogu nie zawsze należą do łatwych doświadczeń. Buzujące hormony sprawiają, że kobiety odczuwają wiele emocji. Jedną z nich jest lęk, który w przypadku rodzenia w pandemii z pewnością był podwyższony.
Jak przyznaje naukowczyni, wyższy poziom lęku u matek, które przywitały na świecie dziecko w tym specyficznym czasie, niespodziewanie przełożył się na... wyższą wagę urodzeniową noworodków.
- Zauważyliśmy, że kobiety o wyższym poziomie lęku, rodziły w pandemii nieco cięższe dzieci, niż kobiety o niskim poziomie lęku, choć intuicyjnie wydawałoby się, że lęk nie jest czymś dobrym i dzieci wysokolękowych matek powinny mieć niższą wagę urodzeniową - przyznała dr Marcinkowska w trakcie rozmowy z PAP-em.
Zaskakujący paradoks
Jak badający tę sprawę eksperci wyjaśniają zjawisko? Odpowiedź naukowczyni może się okazać kolejnym zaskoczeniem.
- Opłaca się być osobą bardziej wrażliwą na niepokojące bodźce w sytuacji kryzysowej takiej jak pandemia. Lęk może być potencjalnie adaptacyjny, ponieważ wycofuje nas z relacji niebezpiecznej, zmniejsza na nią naszą ekspozycję. Dlatego można się spodziewać, że podczas pandemii matki z wysokim poziomem lęku po prostu były ostrożniejsze, a przez to m.in. mniej narażone na patogeny - tłumaczyła specjalistka z Uniwersytetu Jagielońskiego.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl