"Przegapiłam moment, gdy zaszłam w ciążę". Dowiedziała się o niej 45 minut przed porodem
Zszokowana Brytyjka dowiedziała się, że urodzi dziecko na 45 minut przed porodem. – Najwyraźniej przegapiłam moment, gdy zaszła w ciążę – tłumaczyła się później. Kobieta nigdy nie planowała dziecka.
35-letnia Lisa Leathard niemal do samego porodu nie zdawała sobie sprawy, że jest w ciąży. Pewnego wieczoru zaczęła odczuwać bóle w okolicach podbrzusza, które stopniowo wzrastały. Zaniepokojona wezwała karetkę, która zabrała ją do szpitala. Dopiero tam dowiedziała się, że za chwilę urodzi dziecko, a ból, który odczuwa, to po prostu skurcze porodowe. – Powiedziano mi, że na pewno spodziewam się dziecka i za chwilę urodzę – mówiła potem w rozmowie z "Plymouth Herald".
– Byłam bardzo zajęta przez ostatnie miesiące: przeprowadzka, remont, praca. Najwyraźniej przegapiłam moment, kiedy zaszłam w ciążę – tłumaczyła wstrząśnięta kobieta.
Ponieważ kobieta nie oszczędzała się w ciągu ostatnich miesięcy i nie były przeprowadzone żadne badania w kierunku stwierdzenia prawidłowości ciąży, lekarze przygotowywali się na najgorsze. Lisa miała jednak sporo szczęścia – poród był szybki i bez komplikacji. Jej synek, któremu dała na imię Toby, przyszedł na świat zaledwie 45 minut od chwili, gdy kobieta dowiedziała się o ciąży.
To nie pierwszy raz, kiedy kobieta dowiaduje się o ciąży w chwili porodu. Opisywaliśmy przypadek dziewczyny, która źle się poczuła podczas festiwalu techno w Niemczech, a następnie – ku jej zdziwieniu – urodziła tam dziecko. Takie przypadki są dobitnym dowodem na to, że edukacja seksualna wciąż jest niewystarczająca nawet w rozwiniętych krajach europejskich. Dziewczęta nie zdają sobie sprawy z objawów ciąży, nie monitorują swojej miesiączki i przede wszystkim zbyt rzadko badają się ginekologicznie. Skrajny brak uważności i troski o własne ciało może doprowadzić do sytuacji, gdy ciąża i poród są dla kobiety zaskoczeniem, co jest niebezpieczne zarówno dla niej, jak i dla dziecka.