Matka 11 dzieci opuszcza Polskę. Nie zależy jej na 800 plus
Dominika oraz Vincent Clarke podjęli decyzję o wyprowadzce z Polski. Rodzice wraz z jedenaściorgiem dzieci dotychczas mieszkali na Podkarpaciu. Kobieta dodała film na TikToku, w którym opowiedziała nieco więcej o wyjeździe z kraju. - Już nikt nie będzie mi mówił, że mam dzieci dla 800 plus - powiedziała.
23.02.2024 | aktual.: 23.02.2024 18:04
O Dominice i Vincencie Clarke zrobiło się głośno na początku 2023 roku. Powitali bowiem na świecie pięcioraczki: trzy dziewczynki oraz dwóch chłopców. Niestety jeden z synów pary zmarł.
Małżeństwo najpierw mieszkało w Wielkiej Brytanii, potem podjęło decyzję o przeniesieniu się do Polski. Teraz chcą dotrzeć tysiące kilometrów dalej, bo aż do Tajlandii. Internauci wciąż zadają pytania, dlaczego postanowili opuścić obecne miejsce zamieszkania. Dominika postanowiła spróbować na nie odpowiedzieć.
- Nie jestem pierwszą osobą, która decyduje się wyjechać za granicę. Być może jestem pierwszą, która wyjeżdża z jedenaściorgiem dzieci do kraju, gdzie nie ma w zasadzie żadnych benefitów. Więc już nikt nie będzie mi mówił, że mam dzieci dla 800 plus - skwitowała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wszystko sprzedaliśmy i przeprowadziliśmy się tu"
Dominika Clarke podkreśliła, że przeprowadzka do Tajlandii nie będzie pierwszą tego rodzaju zmianą, na jaką zdecydowała się z mężem. Z Vincentem wcześniej mieszkali w Anglii, gdzie posiadali piękny dom, dwa samochody, a także dwa mieszkania pod wynajem. Dzieci chodziły do dobrej szkoły, a rodzice nie mogli narzekać na swoją pracę.
- Wszystko sprzedaliśmy, i przeprowadziliśmy się tu (do Polski - przyp. red.). Do miejsca, które miało dla mnie duże znaczenie rodzinne, ale w zasadzie od początku byliśmy zupełnie sami. Mieszkaliśmy w hotelu i budowaliśmy nasz dom marzeń - wspomniała.
Jak dodała w dalszej części wideo, ostatnie lata spędzone w Polsce były pełne zarówno radosnych, jak i trudnych momentów.
Odpowiedziała wprost
Jak przeczytamy w podpisie do nagrania, mama jedenaściorga dzieci przyznaje, że wyprowadzkę za granicę, trudno wytłumaczyć "komuś, kto nigdy takiej decyzji nie podjął". Takie wyjaśnienie często jest składową wielu przemyśleń.
- Czasami przychodzi taki czas w życiu człowieka, że potrzebuje zmiany. Niestety wielu z nas zamyka się na to i nie chce podjąć wyzwania. I to jest całkiem naturalne, bo przecież przyzwyczajamy się do rzeczy (...). Decyzja o wyjeździe jest szalona, na pewno. Ale my z mężem pragniemy czegoś innego - opowiada Dominika Clarke.
Kobieta podkreśla, że nie chcą wraz z mężem wciąż tylko pracować na to, aby utrzymać wielki dom, nie mając przy tym czasu dla dzieci.
- Chcemy wyrwać się z systemu (...), przenieść się w miejsce, gdzie życie jest dużo prostsze. Pozbywamy się wszystkiego, co mamy (..). Czasami trzeba podjąć drastyczne decyzje - wyznała.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl