Przez tydzień nie nosiła majtek. Efekt bardzo ją zaskoczył
Bielizna pełni nie tylko funkcję estetyczną – chroni nasze miejsca intymne przed chłodem, zanieczyszczeniami i otarciami. O tym, co się stanie, gdyby z niej zrezygnować, postanowiła przekonać się publicystka Ileana Paules-Bronet. Kobieta nie mogła przewidzieć, co po tygodniu takiego eksperymentu stało się z jej okolicami intymnymi.
12.12.2017 | aktual.: 12.12.2017 21:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Ileana Paules-Bronet przedstawia siebie jako wielką eksperymentatorkę. Chętnie sprawdza różnego rodzaju teorie na własnej skórze. Niedawno przeczytała, że rezygnacja z bielizny może mieć wiele zalet, począwszy od poprawy życia seksualnego, na ochronie przed infekcjami i chorobami kończąc. Niewiele myśląc, Ileana postanowiła to sprawdzić.
Wydało jej się, że chodzenie bez bielizny przez cały tydzień nie będzie zbyt trudne, tym bardziej, że już wcześniej zrezygnowała z bielizny nocnej. Szybko okazało się, że by wyjść z domu bez majtek, kobieta musiała przełamać pewną barierę psychiczną. Coś takiego jak bielizna jest przecież tak powszechne w użyciu, że nie wyobrażamy sobie, byśmy mogli nie mieć jej na sobie na przykład w pracy, na zakupach albo na siłowni.
Ileana, która regularnie ćwiczyła, bała się, że brak majtek w takim miejscu jak klub fitness, szybko wyjdzie na jaw. Pochwa kobiety wydziela bowiem różne płyny ustrojowe, które mogą przeniknąć przez ubranie. Plamy mogą być widoczne u rozciągającej się czy rozgrzewającej się w inny sposób kobiety. Bała się, że się skompromituje.
Kiedy się przełamała, okazało się, że nic podobnego się nie wydarzyło. Żadne plamy nie były widoczne, a kobiecie było równie komfortowo, co zazwyczaj. Ileana wypróbowała noszenie legginsów i przewiewnych spodni materiałowych i zaczęła dostrzegać korzyści płynące z rezygnacji z majtek.
Większe obawy odczuwała, kiedy postanowiła założyć jeansy – bała się, że szorstki materiał podrażni delikatną w okolicach intymnych skórę. Nic takiego się jednak nie stało. Po tygodniu eksperymentu publicystka stwierdziła, że rezygnacja z majtek naprawdę działa. – Moja strefa intymna wydaje się zdrowsza i czystsza, niż wcześniej. Sukces! – podsumowała eksperyment na portalu Littlethings.com.
Brzmi zachęcająco. Warto jednak zauważyć, że kiedy Ileana wcieliła w życie swój eksperyment, aura była letnia, a temperatury powietrza znacznie wyższe, niż obecnie w Polsce. Rezygnacja z bielizny teraz mogłaby prowadzić do przeziębień, dlatego może warto poczekać z podobnymi eksperymentami, aż zrobi się cieplej?