Przykry incydent w punkcie pomocy. Tak odwdzięczyli się za jedzenie?
Na grupie facebookowej Punktu Charytatywnego Dary pojawiło się zdjęcie, które wywołało zaciętą dyskusję. Jego autorka, która na co dzień pomaga potrzebującym dzieląc się z nimi jedzeniem, padła ofiarą bardzo nieprzyjemnej sytuacji.
08.02.2021 15:15
Grupa zrzesza zarówno osoby, które potrzebują pomocy, jak i te, które pomagają dzieląc się jedzeniem, ubraniami oraz innymi rzeczami. Przedmioty (podobnie jak ubrania) można kupić w punkcie przy ulicy de Gaulle’a 13 w Gdańsku, a dochód z nich jest przeznaczony na działanie Fundacji Droga.
Oburzający komunikat
Wspomniany na początku post opublikowała jedna z internautek regularnie biorąca udział w akcji dzielenia się jedzeniem, promowanej za pomocy hasztagu #podzielsiejedzeniem. W sieci zamieściła zdjęcia stolika znajdującego się w punkcie przy de Gaulle’a, na którym można zostawiać artykuły spożywcze. Nad nim znajduje się tablica z trzema napisami: #podzielsiejedzeniem, "Nie marnuj jedzenia zostaw tu” oraz "Podziel się jedzeniem”.
Niestety, w ubiegły weekend doszło do aktu wandalizmu. Nieznany sprawca popisał tablicę markerem, używając obraźliwych sformułowań. Do czynu sprowokował go prawdopodobnie fakt, że stolik był pusty.
Działająca charytatywnie internautka, autorka zdjęcia, napisała pod nim:
- I ktoś jeszcze mi powie, że nie jestem uwielbiana przez tłumy.Dla wyjaśnienia puste pudełka stoją ponieważ przynoszą je ludzie, abym miała w co jedzenie pakować. Nie było mnie tylko przez weekend, a ci "biedacy" tak się zirytowail. Kurczę musze być chyba bardziej obowiązkowa, a nie jakiś wyjazdów mi się zachciewa.
W komentarzach nie zabrakło głosów oburzonych internautów. "Skoro stać na marker to i stać na żarcie” czy "Przyzwyczaili się do podanego pod nosek jedzonka” – pisali. Przy okazji pojawiły się także głosy wdzięczności., np.: "Współczuję Paniom bardzo, proszę pamiętać że pomoc trafia też do tych naprawdę potrzebujących i wdzięcznych. Uwielbiam Panie i życzę wszystkiego dobrego".
Pojawiły się też hipotezy, że autorami występku mogą być po prostu znudzone dzieciaki, nie zaś potrzebujący, którzy na co dzień korzystają z darmowego jedzenia.