Psycholog ujawnił 7 największych fantazji seksualnych. Szósta to odkrycie
Każdy ma jakiegoś bzika, a gdy chodzi o seks, zdaniem amerykańskiego psychologa Justina Lehmillera, bzików jest siedem. Po przebadaniu ponad 4 tys. osób stworzył ranking fantazji, które chciałyby zrealizować. Zwłaszcza jedna zaskakuje.
Doktor Justin Lehmiller zapytał swoich rozmówców, jak wygląda ich życie seksualne i czego chcieliby spróbować w łóżku. Wszystko po to, by zmienić podejście do stygmatyzowanej seksualności. Potem wyciągnął wnioski, na podstawie których wypisał siedem największych łóżkowych fantazji.
Pierwszą fantazją, o realizacji jakiej marzą badani, jest trójkąt. Wybrało go 89 proc. osób, z którymi spotkał się Lehmiller. Panowie wyobrażają sobie seks z dwiema kobietami, w tym ze swoją partnerką. Kobiety zaś nie określiły płci osób, które zaprosiłyby do sypialni.
Fantazja nr 2 to BDSM. Może na fali popularności "50 twarzy Greya", 65 proc. badanych postawiło właśnie na tego rodzaju seks. Zdecydowanie marzą im się klapsy, gryzienie czy gorący wosk kapiący na ciało. Co ciekawe, kobiety chętnie oddałaby kontrolę partnerowi.
3 miejsce wśród fantazji seksualnych zajęło marzenie o wyjściu z rutyny. Nuda nie wznieca pożaru zmysłów. Wielu badanych nie chce uprawiać seksu wyłącznie w łóżku albo wciąż z tą samą osobą. Przy stałym partnerze kobiety wyobrażają sobie natomiast zbliżenie w miejscu publicznym. To fantazja numer 4. Panie podnieca myśl o byciu przyłapaną. I wymieniają miejsca: biuro, park oraz windę.
Nęcąca dla badanych jest też perspektywa otwartego związku. Duża grupa ludzi stwierdziła, że jeśli partner tylko by im pozwolił, chętnie by skorzystali. Za to 72 proc. mężczyzn i 62 proc. kobiet wyobraża sobie podglądanie ukochanych z kimś innym.
Wyjątkowo intrygująca jest informacja, że ludziom brakuje seksu, który coś znaczy. Zarówno kobiety, jak i mężczyźni pomyśleliby wtedy inaczej o sobie samych. Jak stwierdza dr Lehmiller, uznaliby się za pożądanych, docenianych i kochanych. Jednocześnie mieliby dowód na to, że są dobrzy w łóżku i trudno im się oprzeć.
To ostatnie wydaje się nieco trudne do zrozumienia. Ostatecznie, co to znaczy, że seks coś znaczy? Zapytaliśmy o wskazówki internet. Wśród rad na uczynienie seksu bardziej znaczącym wydarzeniem znaleźliśmy takie, by kochać się np. podczas romantyczncyh wyjazdów, a także by rozmawiać o seksie, a nie tylko go uprawiać. Ważne jest też, by unikać przygodnych stosunków z nowo poznanymi osobami oraz to, by zadbać o zaspokojenie potrzeb kochanki czy kochanka, a nie tylko własnych. Poradniki podkreślają, że znaczący seks to taki, który nie ma na celu zaspokojenia wyłącznie popędu, ale także wyższych uczuć.
Ostatnia fantazja, na którą wskazuje psycholog, to seks z osobą tej samej płci. 50 proc. heteroseksualnych kobiet przyznało się, że chciałaby iść do łóżka z inną kobietą. Jedynie 26 proc. mężczyzn fantazjowało o tego rodzaju seksie. Jeden na trzech myśli o nocy z transseksualistą.
Zaskoczeni?
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl