"Psychopata, manipulator i potwór". Bratanica Donalda Trumpa napisała książkę
"Zbyt wiele i nigdy dość. Jak moja rodzina stworzyła najniebezpieczniejszego człowieka na świecie" – to tytuł książki, której autorką jest psycholożka Mary L. Trump, bratanica prezydenta USA Donalda Trumpa, córka jego starszego brata Freddy’ego.
05.11.2020 | aktual.: 01.03.2022 14:41
Mary L. Trump swoje dzieciństwo spędziła w ogromnym domu dziadków w sercu nowojorskiej dzielnicy Queens. Tam też dorastał Donald Trump. Jak pisze redakcja WP Książki, ich dojrzewanie było ciągiem traum, niszczących relacji oraz tragicznych doświadczeń przemocy, do których dochodziło za zamkniętymi drzwiami rezydencji.
Utytułowana psycholożka kliniczna w swojej książce analizuje relację Freda Trumpa z jego dwoma najstarszymi synami, Fredem Jr. i Donaldem. Opisuje, w jaki sposób Donald budował pozycję w swoim klanie i to, "w jak okrutny sposób ten ukochany syn i dziedzic odrzucił ojca, który zachorował na chorobę Alzheimera".
Donaldowi zależało na uwadze świata
"W tym domu nie było miłości. Fred Trump uczył synów bezwzględności i pogardy dla słabszych. To on stworzył potwora: mojego wuja, prezydenta Donalda Trumpa" – pisze Mary L. Trump.
Według niej Donald Trump odziedziczył po ojcu socjopatyczne cechy osobowości, czyli problem z odczuwaniem empatii, brak poczucia winy i wyrzutów sumienia, skłonność do manipulatorstwa, brak głębszych uczuć i niemoc budowania trwałych związków miłosnych. Podaje przykład, że kiedy jej ojciec Freddy (starszy brat Donalda Trumpa – przyp. red.) umierał w szpitalu, nie było przy nim nikogo z rodziny. Twierdzi, że Donald w tym czasie umówił się z dziewczyną na randkę.
"Atmosfera podziałów stworzona przez mojego dziadka w rodzinie Trumpów to środowisko, w którym Donald porusza się z ogromną swobodą. Tworzenie podziałów to również zabieg, z którego wciąż czerpie korzyści w życiu politycznym. Kosztem innych. Te działania niszczą mój kraj, tak jak niszczyły mojego ojca" – pisze Mary L. Trump. Dodaje, że Trump skupia się na gromadzeniu nieprzyzwoitego bogactwa i pławi się w nim, korzystając z przywilejów, kiedy reszta cierpi niedostatek.
Zdaniem autorki książki Donald Trump ma w życiu jeden cel: zostać ekskluzywną wersją ojca, z tą różnicą, że on nie obnosił się z bogactwem, zaś Donald pragnie uwagi świata.