Piątek w redakcji
Co wybrałam na piątkowy dzień w redakcji? Przygotowanie ubrań na następny dzień w moim przypadku często kończy się fiaskiem. Dopiero rano, po przebudzeniu, potrafię ocenić, w czym mam ochotę pokazać się światu. Tak było również i dziś. Miałam dwie zasady, którymi kierowałam się dobierając garderobę do tej stylizacji. Po pierwsze wygoda, bo jest piątek i nie mam ochoty na nic zobowiązującego. Po drugie optymizm, bo zaczyna się weekend i nutka modowej fantazji nie zaszkodzi.