Reese Witherspoon cierpiała na depresję poporodową. Aktorka przeszła przez trudne chwile
Reese Witherspoon jest matką trójki dzieci i przyznaje, że od lat korzysta z pomocy psychoterapeuty. Aktorka zmagała się z wahaniem nastrojów i depresją poporodową, przed której pojawieniem się nikt jej nie ostrzegł i nie wyjaśnił, z czym się wiąże.
44-letnia Reese Witherspoon nie wstydzi się przyznać, że odkąd weszła w okres dojrzewania, doskwierają jej problemy psychiczne. Aktorka rozpoczęła terapię już w wieku 16 lat. "Mam lęki. Mój lęk objawia się depresją, więc naprawdę wpadam w depresję. Mój mózg jest jak chomik na kole, który nigdy nie schodzi" - wyznała.
Reese Witherspoon o depresji
Stany lękowe zaczęły nasilać się po pierwszym porodzie. Aktorka jest matką trójki dzieci, a pierwsze z nich urodziła w wieku 23 lat. To był dla niej trudny okres, ponieważ zupełnie nie była przygotowana do ewentualnych zmian, które zachodzą w mózgu młodej matki.
Aktorka twierdzi, że po każdym porodzie miała trochę inne doświadczenia, jednak za każdym razem wpadała w emocjonalny dołek. "Wtedy nie było takiego rodzaju poradnictwa i pomocy jak dzisiaj. Nikt mi nie wyjaśnił zasad działania tej hormonalnej kolejki górskiej. Tego, jak możesz się czuć, gdy odstawisz dziecko od karmienia. W tamtych momentach czułam się bardziej przygnębiona niż kiedykolwiek w całym moim życiu. To było przerażające" - wyznała.
Zdaniem Reese Witherspoon najważniejsze jest, aby potrafić przyznać się do swoich lęków, zaakceptować je i otworzyć na pomoc. To jedyna możliwość, aby poczuć się lepiej.
Zobacz także: SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Sezon 2 odc. 1. Historie inspirujących kobiet
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl