Renee Zellweger wsparła kolegę. Uwagę zwracała jej twarz
Renee Zellweger pojawiła się na ceremonii odsłonięcia gwiazdy Harry’ego Connicka Jr. w słynnej hollywoodzkiej alei. Aktorka wyglądała jak za dawnych lat.
25.10.2019 | aktual.: 25.10.2019 13:08
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
25 kwietnia Renee Zellweger skończyła 50 lat i wydaje się, że odzyskała równowagę w życiu. Długo leczyła kompleksy i prywatne problemy zabiegami medycyny estetycznej, łamiąc tym serca swoim fanom. Dziś jest w końcu szczęśliwa – układa się jej na wszystkich polach. Wkrótce do kin wejdzie film, w którym wcieliła się w Judy Garland i wielu już wieszczy jej za tę rolę Oscara.
#
Przed szaleństwem związanym z premierą obrazu Zellweger wsparła bliskiego kolegę. Pianista Harry Connick Jr. dołączył do grona osób, które mają swoją gwiazdę na Walk of Fame. To zawsze wielkie wydarzenie. Connick Jr., jak inni, zaprosił na nie rodzinę i przyjaciół. Słynna Bridget Jones podzieliła się kilkoma wspomnieniami związanymi z aktorem.
Miło było na nią patrzeć. Wyglądała bardzo dziewczęco. W brązowym sweterku odkrywającym ramiona i białej ołówkowej spódnicy zadawała szyku. Związane w kucyk, uniesione u nasady włosy i delikatny makijaż odejmowały gwieździe lat. Czujnym spojrzeniom na pewno nie umknęło, że 50-latka zrezygnowała z zabiegów upiększających. Nigdy się do nich nie przyznała, ale ze zmarszczkami naprawdę jest jej do twarzy.
Zobacz także: Inspirujące spotkanie z kobietami sukcesu w Centrum Handlowym Galeria Mokotów