Rewolucja w zakupach. Płatności odroczone w sklepach stacjonarnych

BNPL to akronim od słów Buy Now Pay Later, czyli kup teraz, zapłać później. Taka możliwość robienia zakupów w ostatnich latach mocno zyskuje na popularności i jest jednym z kluczowych czynników decydujących o wyborze konkretnego miejsca zakupów.

Jak wynika z raportu "Płatności odroczone w Polsce 2023", opracowanego przez PayPo, aż 69 proc. badanych zrezygnowało z zakupów w danym sklepie właśnie z powodu braku opcji BNPL.

Ankietowani jako główne zalety płatności odroczonych wskazują wygodę (54 proc.) oraz nowoczesność (49 proc.). BNPL sprawdza się zwłaszcza w przypadku nieplanowanych wydatków przy większych i droższych zakupach. A tych podczas trwających wyprzedaży przecież nie brakuje. Podobnie jak i okazji do zakupów, chociażby w kontekście zbliżających się Walentynek.

Rozwiązań BNPL nie należy jednak sprowadzać wyłącznie do formy zapłaty za kupione produkty. Powodów, dla których klienci decydują się skorzystać z płatności odroczonych jest dużo więcej. Nie bez znaczenia jest tu na pewno kwestia racjonalności – w momencie nieplanowanego wydatku nie chcemy naruszać oszczędności. Chcemy robić zakupy, co do których nie będziemy mieć żadnych wątpliwości, a więc i płacić za produkt po jego sprawdzeniu. Zależy nam również na tym, by niezależnie od stanu konta, móc korzystać z dostępnych promocji i ofert specjalnych. Dodatkowo możemy tu też mówić o emocjach – poczuciu bezpieczeństwa i swobodzie, która pozwala nam za zakupy zapłacić później, być może w bardziej dogodnym pod względem finansowym momencie.

Niemal 2/3 respondentów w badaniu PayPo przyznało, że korzystanie z płatności odroczonych pozwala im lepiej zarządzać domowymi wydatkami. Opcja BNPL szczególnie zyskuje na popularności w czasie przedświątecznych zakupów czy sezonowych wyprzedaży. Dzięki niej możemy sobie pozwolić na zakup wymarzonego produktu bez obaw, że ta decyzja wywróci do góry nogami nasz budżet. Płacąc za daną rzecz w późniejszym terminie, łatwiej skontrolujemy miesięczne wydatki.

Jednym z liderów płatności odroczonych w Polsce jest PayPo. Rozwiązanie dostępne jest w ponad 36 tys. sklepów z wielu branż, m.in. moda, uroda, elektronika, dziecko, sport czy zdrowie. Z usług PayPo korzysta już 2 mln konsumentów.

Dotychczas płatności odroczone były zarezerwowane głównie dla sklepów i platform online. Dzięki nowej karcie PayPo z opcji BNPL można korzystać także kupując w punktach stacjonarnych. Zasada jej działania jest dokładnie taka sama jak w przypadku transakcji w sieci – kupujesz teraz, płacisz później. Wystarczy pobrać aplikację PayPo na telefon, przejść proces weryfikacji tożsamości, wygenerować kartę, a następnie dodać ją do swojego portfela w telefonie (z Apple Pay lub Google Pay).

Polacy pokochali to rozwiązanie, a karta stała się prawdziwym hitem. Od początku listopada, a więc od momentu, gdy oficjalnie pojawiła się na rynku, wygenerowało ją już 70 tys. klientów.

Warunki spłaty należności są analogiczne. Za zakupy płacimy w aplikacji po 30 dniach bez kosztów lub w ratach. Tam też możemy łatwo monitorować terminy spłaty. Wszystkie kluczowe informacje o transakcjach otrzymamy również mailowo i SMS-em. Transakcje można wygodnie i szybko spłacać bezpośrednio z aplikacji mobilnej. Co ważne, jeśli nawet zdecydujemy się rozłożyć płatność na raty, to w każdej chwili możemy spłacić pozostałą część.

Jak w praktyce wygląda korzystanie z karty PayPo w sklepie stacjonarnym? Wszystko zrobimy w sześciu prostych krokach:

1.     W aplikacji klikamy w zakładkę "Karta", a następnie w "Aktywuj limit na transakcję".

2.     Wybieramy sklep, w którym chcemy zrobić zakupy z PayPo (możemy też skorzystać z wyszukiwarki, wpisując jego nazwę).

3.     Następnie aktywujemy limit na transakcję kartą w tym sklepie – podajemy kwotę, którą chcemy wydać na zakupy (nie musi być identyczna jak na rachunku, ale musi być wyższa).

4.     Limit na transakcję jest aktywny przez 60 minut.

5.     Podchodzimy do kasy, zmieniamy kartę PayPo w portfelu i zbliżamy ją do terminala.

6.     PayPo opłaca zakupy w sklepie, a my możemy wziąć je do domu i zapłacić wygodnie później, bezpośrednio do PayPo.

Co ważne, limit na transakcję kartą dotyczy danego sklepu. Jeśli chcemy zrobić zakupy w innym punkcie, to musimy ponownie go aktywować. Gdy natomiast potrzebujemy więcej czasu na spłatę, możemy przedłużyć czas aktywnego limitu w aplikacji. W każdej chwili możemy też anulować aktywowany limit i wyznaczyć nowy.

Warto podkreślić, że nową kartą PayPo zapłacimy też w sklepach online, w których PayPo aktualnie nie jest dostępne. W takim przypadku należy aktywować limit na transakcje kartą w aplikacji w wybranym sklepie online, wybrać opcję płatności kartą, skopiować dane karty i podać je w formularzu płatności, a następnie potwierdzić transakcję w aplikacji. Tutaj – poza aktywacją limitu – cały proces działa tak jak w przypadku zapłaty klasyczną kartą.

Karta PayPo znacząco różni się jednak od standardowej karty kredytowej. Nie ponosimy żadnych kosztów za jej posiadanie lub miesięczne utrzymanie. Aby bezpłatnie wygenerować kartę PayPo, nie musimy iść do banku. Wszystko zrobimy szybko i wygodnie w aplikacji. Z kartą PayPo zyskujemy pełną elastyczność – nie mamy obowiązku robienia zakupów na konkretną kwotę w miesiącu czy realizowania określonej liczby transakcji. Korzystamy z niej kiedy chcemy i płacimy tylko za wykonane transakcje.

Więcej informacji o karcie PayPo można znaleźć tutaj.

Pierwszy zakup z PayPo bez oprocentowania i innych kosztów. Dla kolejnych przy spłacie do 30 dni RRSO 0%, a po tym okresie RRSO 97,9%, przykład reprezentatywny: całkowita kwota kredytu (bez kredytowanych kosztów) 240,00 zł, całkowita kwota do zapłaty 276,00 zł, oprocentowanie stałe 12,5%, całkowity koszt kredytu 36,00 zł (w tym prowizja 28,99 zł, odsetki 7,01 zł), 4 raty równe po 69 zł, okres obowiązywania umowy - 120 dni.

Szczegóły w Regulaminie "Zapłać kartą w ratach" na paypo.pl