Robert Śmigielski o spotkaniu z córką. "Ojciec to ojciec"
W piątek 31 maja sąd zadecydował, że to Weronika Rosati będzie sprawowała władzę rodzicielską nad Elizabeth. Robertowi Śmigielskiemu ograniczył prawa rodzicielskie I przyznał terminy spotkań z córką. Ortopeda opowiedział nam o pierwszych dwóch.
Robert Śmigielski spotkał się z córką
"Piątkowe orzeczenie 'nie jest wyrokiem kończącym sprawę', a postępowaniem zabezpieczającym na czas dalszego postępowania sądowego. Najważniejszym i najcenniejszym rozstrzygnięciem sądu z perspektywy naszego klienta jest uwzględnienie w całości naszych wniosków co do kontaktów z dzieckiem" – czytamy w oświadczeniu przesłanym przez prawników Roberta Śmigielskiego do mediów. Spotkania odbywają się w obecności matki i kuratora.
"Matka zobowiązana jest do informowania ojca dziecka o: planowanym opuszczeniu terytorium Polski (najpóźniej 7 dni przed zdarzeniem) oraz planowanym powrocie, aktualnym miejscu pobytu dziecka i o każdorazowej zmianie pobytu (…). Ojciec współdecyduje co do istotnych spraw dziecka, ma też prawo do uzyskiwania wszelkich informacji takich jak stan zdrowia, edukacja i miejsce pobytu" – dowiadujemy się z oświadczenia.
Robert Śmigielski o córce
W rozmowie z WP Kobieta Śmigielski opowiedziała o spotkaniach z małą Elizabeth. – Widziałem się z nią dwa razy. Wczoraj i przedwczoraj. Na początku była troszkę nieśmiała. Na pewno nie poznaję mnie jak kiedyś – stwierdził były partner Weroniki Rosati. – Ale powolutku się oswaja. Nie reaguje na słowo "Tata". Mówiłem jej cały czas, że nim jestem i że ją kocham – dodał.
Śmigielski powiedział, że spędził czas z córką na placu zabaw. – Muszę przyznać, że jestem z tego powodu bardzo bardzo szczęśliwy. Uzyskałem to, czego nie mogłem uzyskać przez 9 miesięcy. Przeskok jakościowy jest dla mnie gigantyczny. Nie widziałem córeczki, a teraz ją widzę – podkreślił.
Spotkania Śmigielskiego z córką będą odbywać się regularnie. – Za tydzień znowu się będę z nią widział. Sąd wyznaczył obowiązkowe spotkania dziecka ze mną. To 2 weekendy w miesiącu, 4 spotkania po 2 godziny – wyjaśnił. – Liczę, że stworzę z nią więź. Ojciec to jest ojciec. Mam nadzieję, że Weronika będzie mi pomagała – słyszymy.
Władza rodzicielska Roberta Śmigielskiego została ograniczona.